MSZ Ukrainy zajmuje się obsadą serialu HBO (FELIETON)

0
0
4
Dmytro Kułeba
Dmytro Kułeba / zrzut ekranu

Ministerstwo Spraw Zagranicznych Ukrainy z ich szefem w postaci Dmytro Kułeby wystosowało apel do amerykańskiej stacji HBO. Apel oczywiście połączony z oburzeniem, a to z powodu... obsady pewnego, znanego serialu.

Pierwsze nasuwające się pytanie brzmi – Czy MSZ Ukrainy będzie robił castingi aktorów dla HBO? Ponieważ właśnie czymś takim ukraiński MSZ postanowił się zająć. Konkretnie Ministerstwo Spraw Zagranicznych Ukrainy oburzyło się na ogłoszenie decyzji rozpoczęcia prac nad produkcją trzeciego sezonu popularnego serialu „Biały Lotos”. Produkcją amerykańskiej stacji HBO. Konkretnie oburzyła ich nie całość serialu, tylko… jeden z aktorów. Ponieważ w obsadzie serialu znalazł się niejaki Milos Biković. Komunikat w tej sprawie wraz z nieodzownym oburzeniem pojawił się na profilu ukraińskiego resortu spraw zagranicznych. Konkretnie napisano: „Milos Biković, serbski aktor, który wspiera Rosję od początku inwazji na pełną skalę, zagra teraz w trzecim sezonie serialu HBO „Biały Lotos”. HBO, czy w porządku jest pracować z osobą, która popiera ludobójstwo i łamanie prawa międzynarodowego”?

Dostał order od Putina

Najbardziej im się nie podoba, że serbsko-rosyjska gwiazda filmu została odznaczona przez Władimira Putina. Ponieważ aktor karierę filmową w Rosji rozpoczął w 2014 roku od roli w filmie „Udar Słoneczny”. Następnie regularnie występował w bardzo głośnych produkcjach, między innymi w serialach „Hotel Eleon” i „Grand”. Dlatego w Rosji od wielu lat jest osobą bardzo rozpoznawalną postacią w Rosji. Do tego  głęboko kocha Rosję i Władymira Władymirowicza Putina, więc w październiku 2018 roku artysta otrzymał Medal Puszkina „za zasługi na rzecz umacniania przyjaźni i współpracy między narodami, owocną działalność na rzecz przybliżania i wzajemnego wzbogacania kultur narodów”. Dostał oczywiście z rąk samego Władimira Putina. Co więcej w lutym 2021 roku rosyjskie media informowały o nadaniu Milosowi Bikoviciowi rosyjskiego obywatelstwa na podstawie dekretu prezydenta Rosji Władimira Putina.

„Od ponad siedmiu lat uczestniczę w życiu kulturalnym Rosji. Dla mnie jest to błogosławieństwo i źródło szczęścia. Przez cały ten czas czułem się aktywnym członkiem rosyjskiego społeczeństwa. Teraz jest to oficjalnie potwierdzone. To wielki zaszczyt, że dziś mogę powiedzieć: Rosja to moja ojczyzna” I dalej: „Serbowie są narodem, który chciałby ponownego połączenia z Rosją. (...) Byliśmy jednym narodem. Mówiliśmy prawie tym samym językiem 200-300 lat temu. Nie czujesz nostalgii, dopóki czegoś nie stracisz. I pewna głęboka nostalgia jest we krwi narodu serbskiego po Rosji. W 1925 roku wszyscy mieszkańcy Belgradu byli Rosjanami”. Co akurat jest średnio prawdą, ale faktycznie Serbowie obok Bułgarów i Czechów długo byli (i wielu nadal jest) jednym z najbardziej prorosyjskich narodów Europy i świata. Z innych jego  wypowiedzi możemy zacytować chociażby tę: „Rosja jest krajem, który chce się rozwijać według swoich zasad, zaś Zachód patrzy na Rosję z wrogością. Tak bowiem jest, że Rosja idzie swoją drogą, a świat postrzega to jako wrogi proces”. 

Jednak największe wkurzenie Ukraińców wywołują wypowiedzi Bikovicia po 24 lutym 2022 roku, kiedy jednoznacznie opowiedział się po rosyjskiej stronie. A ponieważ jest dość znanym aktorem i mieszka w USA, więc nie można go po prostu zabić. Gdyż jego śmierć wkurzyłaby nie tylko Serbów i Rosjan, ale i Amerykanów. Jak się sprawa potoczy napiszę wkrótce.

 

Zdzisław Markowski

 

 

 

Źródło: ZM

Sonda
Wczytywanie sondy...
Polecane
Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną