"Listy do Sejmu były słabe". Doradca prezydenta o PiS

0
0
20
Pałac prezydencki
Pałac prezydencki / Autorstwa Marcin Białek - Praca własna, CC BY-SA 3.0, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=16823300

Szef Gabinetu Prezydenta Marcin Mastalerek przyczynę porażki PiS w ostatnich wyborach.

Mastalerek stwierdził: "Nie ukrywam, że przed wyborami 15 października mówiłem, że uważam listy do Sejmu za listy słabe. Lokalne interesy powiatowych działaczy zwyciężyły nad dobrem samych list. Wydaje mi się, że miałem rację".

Nie wydaje się, żeby kwestia list była przesądzająca, bo obiektywnie PiS uzyskał bardzo dobry rezultat w wyborach. Na utratę władze przez tę partię wpłynęły inne czynniki: wysoka frekwencja (mobilizacja antypisu) i brak zdolności koalicyjnych.

Doradca prezydenta odniósł się także do pogłosek, że Duda otrzymał listę osób inwigilowanych Pegasusem: "To jest totalna bajka, bzdura i fake news biorący się z wypowiedzi Donalda Tuska. Prezydent nie otrzymał nic od premiera. Nie ma żadnej listy. Pan prezydent zwołał spotkanie w sprawach strategicznych inwestycji, a premier Tusk przyszedł i próbował zainteresować media sprawą Pegasusa. To tylko pokazuje jak podchodzi do pomysłów inwestycji. Zamiast rozmawiać o nich merytorycznie, to woli przed kamerami uprawiać polityczny spektakl i opowiadać, kto rzekomo miał być podsłuchiwany. Żadnej listy nie przekazał".

Źródło: Interia

Sonda
Wczytywanie sondy...
Polecane
Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną