Ukraińcy zbudują cmentarz na ćwierć tysiącu hektarów na ćwierć miliona bohaterów (FELIETON)
Ukraińcy rozwiążą jeden z problemów tej wojny – otóż ponieważ nie mają gdzie chować zwłok, więc zbudują nowy, wspaniały cmentarz. Będzie on na ćwierć tysiącu hektarów i na ćwierć miliona kwater dla bohaterów.
Pełniący obowiązki ministra ds. weteranów Ukrainy Ołeksandr Porchun ogłosił w komunikacie dla ukraińskich mediów, że „przewiduję, że budowa pierwszego etapu Narodowego Cmentarza Wojskowego rozpocznie się w czerwcu. Nekropolia, gdzie mają spocząć polegli w wojnie z Rosją, będzie ulokowana w miejscowości Hatne pod Kijowem”. Do tej pory Ukraina przyznawała się do zaledwie 31 tysięcy poległych w tej wojnie, więc czemu na gwałt buduje nekropolię na kolejne 250 tysięcy zabitych? Przecież to ponad osiem razy więcej, niż rzekomo ukraińskie straty przez ostatnie ponad dwa lata wojny?
Straty, straty, straty
Oficjalne straty Ukrainy to 31 tysięcy zabitych. Co według ekspertów wojskowych przekłada się na jakieś 200 tysięcy rannych (z czego około 30 procent ciężko, bądź trwale). Z kolei straty rosyjskie Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy określa na 500 tysięcy poległych, rannych i wziętych do niewoli. Z czego co najmniej 120 – 150 tysięcy zabitych. Co szczególnie ostatnio przy ogromnej (mówi się, że nawet dziesięciokrotnej) przewadze Rosjan wydaje się niemożliwe. A eksperci twierdzą, że straty mogą być równe, lub w stosunku 1 do 1,2 na niekorzyść Rosjan. Tylko podstawowe pytanie brzmi – skoro przez 2 lata wojny zginęło „tylko” 31 tysięcy ukraińskich żołnierzy, to czemu na gwałt niemal na wczoraj buduje się ogromną nekropolię na ćwierć miliona zabitych? Przecież żeby go zapełnić to w tym tempie ponoszenia strat potrzebowaliby kolejnych 15 lat wojowania. No chyba, że kłamią w kwestii strat własnych i są one wielokrotnie wyższe, niż owe 31 tysięcy w dwa lata.
Minister jest optymistą...
Jak powiedział pan minister w swoim wystąpieniu i jak później napisał na Facebooku: „Jestem optymistą, jeśli chodzi o rozwiązanie kwestii poprzedzających rozpoczęcie budowy Narodowego Cmentarza Wojskowego. W najbliższym czasie zapadnie jedna z kluczowych decyzji: przekazanie ponad 265 hektarów terenu pod cmentarz. Wkrótce na terytorium rozpoczną się prace przygotowawcze”. Jak widać pan minister jest optymistą… co do możliwości budowlanych i tempa prac, co chyba się jednak przekłada na to, że nie jest optymistą w temacie wojny i strat ludzkich Ukrainy w tym konflikcie.
Upamiętnienie bohaterów, ale pośmiertne
Co więcej według ministra „realizacja tego największego w historii Ukrainy projektu upamiętnienia poległych obrońców kraju przebiega dobrze”. Dlatego „w związku z tym, przy obecnym tempie, budowa pierwszego etapu może rozpocząć się już w czerwcu”.
Projekt ewidentnie przyspieszył…
Jak podała „Ukraińska Prawda”: W październiku 2022 roku rząd Ukrainy zatwierdził budowę Narodowego Cmentarza Wojskowego przez ministerstwo ds. weteranów. 19 sierpnia 2023 roku premier Denys Szmyhał ogłosił rządowe plany przyspieszenia projektowania Narodowego Cmentarza Wojskowego, a Gabinet Ministrów zatwierdził realizację projektu w gminie Hatne w rejonie (powiecie) fastowskim pod Kijowem do sierpnia 2025 roku.
Pierwsze pochówki już na jesieni tego roku
Poprzednia minister do spraw weteranów Julia Łaputina zapewniała, że: „Pierwsze pochówki mogą odbyć się wczesną jesienią 2024 roku”. Później resort do spraw weteranów poinformował, że spodziewa się zrealizować dwa etapy budowy cmentarza do końca bieżącego roku.
Jak widać nieustannie zwycięska armia ukraińska, która do tej pory nie miała prawie żadnych strat na gwałt szuka miejsca, gdzie można byłoby pod ziemią schować kolejne ćwierć miliona ukraińskich żołnierzy.
Zdzisław Markowski
Źródło: ZM