Absurdalna narracja Tuska (FELIETON)

0
0
7
Donald Tusk
Donald Tusk / https://www.flickr.com/photos/platformaobywatelskarp/6168456359

W swojej chęci zemsty Donald Tusk dochodzi już z do ściany. Sam mając za kołnierzem reset z Rosją, określany przez nią „:człowiekiem Moskwy w Warszawie” usiłuje teraz z Prawa i Sprawiedliwości zrobić „rusofobów”.

W tym celu powołał swoją komisję ds. badania wpływów rosyjskich. Prace nad powstaniem tej komisji prowadził Adam Bodnar minister sprawiedliwości i szef MSWiA Tomasz Siemoniak. Szefem komisji został gen. Jarosław Stróżyk szef SKW, a poszczególnych jej członków wybierali przedstawiciele rządu. Zapomniano chyba, że nemo iudex in causa sua, czyli nikt nie powinien być sędzią we własnej sprawie. Ale oni o to nie dbają i robią wszystko wbrew zasadom. Tusk powołując to absurdalne ciało, powiedział, że: „chciałby oczyścić atmosferę w Polsce, by została ona uwolniona od nieznośnego ciężaru spekulacji, domysłów, setek publikacji na temat wpływów rosyjskich w kraju”. Dlatego sam sobie wybrał sędziów.

Jego pierwszym działaniem po objęciu przez niego teki premiera było rozwiązanie dotychczasowej komisji ds. badania wpływów rosyjskich, która działała pod przewodnictwem prof. Cenckiewicza, a po wtargnięciu do TVP, zniszczenie filmu dokumentalnego „Reset”, który w ubiegłym roku wstrząsnął Polską. Teraz komisja Tuska pokaże kto jest „rusofobem”. Już teraz wiadomo, że będzie to Jarosław Kaczyński i czołowi działacze PiS. Ciekawe ilu Polaków da się na to nabrać?

Może warto przypomnieć kilka faktów. Gdy wybuchła wojna na Ukrainie, kto pierwszy przyszedł z realną pomocą napadniętemu państwu? Kto pojechał do oblężonego jeszcze Kijowa z udziałem Jarosława Kaczyńskiego i Mateusza Morawieckiego? Kto w rozstrzygającym momencie dał Ukraińcom 300 czołgów i inny sprzęt? Kto otworzył granice Polski dla fali uchodźców wojennych i zorganizował im pomoc? Kto przeprowadził przekop Mierzei Wiślanej, zwalczał NordStream1 i NordStream2, zrealizował budowę Baltic Pipe, którą poprzednio zablokowały rządy KO.

Kto, jak nie Tusk, realizował politykę resetu z Rosją „taką jaka ona jest”, a rządzący w ramach współpracy naszych służb specjalnych z rosyjską FSB, pili wódkę z rosyjskimi kagiebistami, zaś Radosław Sikorski zaprosił Ławrowa na spotkanie z ambasadorami? Kto wyraził zgodę na współpracę z FSB, zapraszał Rosjan do prywatyzacji Lotosu. No i największa zbrodnia, oddanie Rosjanom badanie katastrofy smoleńskiej, w której zginął prezydent Polski, generalicja i spora część klasy politycznej. Na to wszystko są dokumenty, które Tusk podpisywał, relacje biznesowe, wypowiedzi. Nic nie zginęło, wszystkiego można dowieść. Kto sprzeciwiał się budowie zapory na granicy z Białorusią, dowodząc, że nachodźcy to są biedni ludzie, którzy szukają swego miejsca na ziemi?

Czym w poprzednich latach kierowała się polityka Tuska? Trzeba przypomnieć sobie, jaki wówczas panował model polityki z Rosją. Był to model niemiecko-austriacko-holenderski. Tamte rządy realizowały cele niemieckiej polityki i europejskiego mainstreamu czyli resetu z Rosją. Liczyła się tania energia z Rosji, tania siła robocza z Europy Środkowo-Wschodniej, prawie darmowy parasol ochronny ze Stanów Zjednoczonych. Do tego dochodziła jeszcze produkcja przenoszona do Chin na wysokich marżach. Tusk w tym układzie był politycznym podwykonawcą.

Teraz Tusk stara się za wszelką cenę to wszystko rozmydlić, zatrzeć ślady, a czyni to dzięki kampanii dezinformacyjnej. Stara się wmówić społeczeństwu, że poprzedni rząd zniszczył armię. Taki sam absurd jak to, że realizował politykę rosyjską. To za rządów Zjednoczonej Prawicy przeprowadzono szeroko zakrojoną modernizację polskiej armii. Za poprzednich rządów jednostki wojskowe były zwijane, głównie na wschodzie kraju. Rząd Zjednoczonej Prawicy dzięki naprawie finansów publicznych radykalnie zwiększył wydatki na obronność. Odbudowywał armię kadrowo, organizacyjnie. Powoływał nowe jednostki wojskowe, załatwił najnowocześniejszy sprzęt, a jednocześnie rozwijał nasz przemysł obronny. To wówczas powstały potężne kontrakty z dostawcami amerykańskimi i koreańskimi, które mają zapewnić Polsce bezpieczeństwo. Teraz ważne, aby tego wszystkiego nie zaprzepaścić, w myśl zasady, że pochodzi to od znienawidzonych rządów poprzedników.

Bezpieczeństwo to nie tylko armia, to także energetyka, infrastruktura. Co oni robią w tym zakresie? Likwidują CPK, o wiele lat odsuwają powstanie elektrowni atomowych i tych dużych jak i małych SMR, które dość szybko dałyby tanią energię. Nie mają żadnego pozytywnego programu zarówno tego dotyczącego wzmocnienia Polski, jak i tego odnoszącego się do poziomu życia każdego z nas. Potrafią jedynie dzielić Polaków i pozbawiać ich szans rozwojowych. Już teraz coraz więcej przedsiębiorstw zwija swoje interesy w Polsce, obawiając się nowej koncepcji rozwojowej. Boją się utrzymania opłacalności produkcji. A wszystko to rozgrywa się na fali podwyżek, które dotykają każdego z nas. Już żywność po podniesieniu VAT poszła w gorę o 19 proc.. Od 1 lipca wzrosną ceny energii elektrycznej (o 30 proc.) i gazu (o15 proc.) Zostały zniesione wszelkie tarcze ochronne, które wprowadził poprzedni rząd. A przecież Tusk przekonywał, że co było dane, nie zostanie zabrane. Ale rzeczywistość nie ma nic wspólnego z jego słowami.

PiS zebrał wystarczającą liczbę podpisów pod projektem ustawy: „Stop podwyżkom od 1 lipca” i skierował go do laski marszałkowskiej. Niestety nic nie skazuje na to, aby Szymon Hołownia skierował ustawę do szybkiego procedowania. Wszystkie te działania sprzyjają konsekwentnemu zwijaniu państwa.

 

Iwona Galińska

 

Źródło: IG

Sonda
Wczytywanie sondy...
Polecane
Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną