Tusk wystraszył się protestu mediów? Teraz zaprasza na rozmowy!
Sejm przyjął ustawie o prawie autorskim przeciwko, której protestują wydawcy mediów. Tusk zaprosił nagle ich przedstawicieli na rozmowy.
W czwartek 350 redakcji medialnych wzięło udział w proteście przeciwko przyjętej ustawie o prawie autorskim. Zakłada ona, że Big Techy jak Facebook i Google muszą się same porozumieć z polskimi wydawcami, co do tantiem za wykorzystywanie ich treści. Prawo to jest reakcją na dyrektywę unijną. Polskie portale, przede wszystkim te duże, raczej polskojęzyczne, protestują, bo twierdzą, że w praktyce będą zakładanikami Big Techów i będą musiały przyjąć to, co one im oferują. Żądały więc, by rząd przyjął takie rozwiązania, które np. przyjmują pośrednictwo instytucji państwowych w negocjacjach.
Lewica zgłosiła takie poprawki, ale Sejm je odrzucił. Teraz ustawa jest w Senacie.
Nagle w sobotę Tusk napisał w mediach społecznościowych: "Władza nie powinna kupować przychylności mediów, media z władzą robić dwuznacznych interesów, a big techy wykorzystywać autorów i wydawców. Jest o czym rozmawiać".
Rozmowa szefa rządu z przedstawicielami mediów ma odbyć się w środę o godz. 13 w Centrum Partnerstwa Społecznego "Dialog".
Jak podała kancelaria premiera: "Zaproszeni zostali redaktorzy naczelni i szefowie organizacji reprezentujących wydawców - sygnatariuszy listu otwartego w sprawie zmian w prawie autorskim, skierowanego do Prezesa Rady Ministrów w marcu tego roku".
Źródło: RMF24