Policja rozdaje mandaty na plaży

0
0
1
Plaża
Plaża / Pixabay

W sezonie letnim plaże bywają bardzo zatłoczone. Bywają na nich ludzie o diametralnie różniących się gustach, sposobie zachowania i pomysłach na spędzanie czasu nad wodą. Wszyscy mamy prawo do odpoczynku, ale powinniśmy robić to w taki sposób, aby nie przeszkadzać innym. I choć wakacje kojarzą nam się z beztroskim luzem i wolnością, to korzystając z plaży powinnismy dostosować swoje zachowanie do norm społecznych i obowiązujących przepisów, bo ich złamnie może nas słono kosztować.

Wraz z nadejściem lata polskie miejscowości nadmorskie zapełniają się  pragnącymi relaksu i wypoczynku wczasowiczami. I trudno się dziwić, bo znadują  tam  nie tylko szerokie piaszczyste plaże, ale i specyficzny nadmorski klimat - świeże i czyste, wiejące od morza powietrze. Korzystne właściwosci ma również  obecny w nadmorskim powietrzu jod. Nie jest w końcu przypadkiem, że nad Bałtykiem znajduje się tak wiele  ośrodków wczasowych i sanatoriów, w których  oprócz cekawej oferty spędzenia czasu, licznych zabiegów leczniczych w uzdrowiskach, oferuje się także leczenia kliimatyczne. Nad morze jadą więc i ci, którzy chcą nie tylko odpocząć, ale i podreperować swoje zdrowie.

Esencją wakacyjnego wypoczynku nad polskim morzem  jest oczywiście plaża. Jedni się tam wylegują, opalają i czytają książki, czy zaległą prasę, inni wolą pływać, spacerować, albo budować zamki w piasku, jeszcze inni - grać w piłkę plażową. Jedni wsłuchuja się   w  odprężający szum fal, inni przynoszą sprzęt muzyczny i raczą pozostałych plażowiczów swoimi ulubionymi hitami.

W sezonie letnim plaże bywają bardzo zatłoczone, a co za tym idzie, można na nich spotkać różnych ludzi o odmiennych gustach, sposobie zachowania i pomysłach na spędzanie czasu nad wodą. Wszyscy mamy prawo do odpoczynku, ale powinniśmy robić to w taki sposób, aby nie przeszkadzać innym. I choć wakacje kojarzą nam się  z beztroskim luzem i wolnością, to korzystając z plaży  trzeba jednak dostosować swoje zachowanie do norm społecznych i  obowiązujących przepisów prawa, których złamnie grozi mandatem.

Co zatem można robić na plaży? Jakich zachowań należy się wystrzegać, bo są one bezwzglednie zabronione?  Lista zakazów jest dość długa, ale z całą pewnością warto ją znać, by później nie doznać rozczarowania. Nie spotkać się z uszczypliwymi uwagami innych osób. I  co gorsze, by nie zapłacić kary.

Na plaży nie powinno się hałasować, np. słuchać głośniej muzyki, używać głośnika. Hałas może przeszkadzać nie tylko innym osobom korzystającym z plaży, irytować zwłaszcza tych wypoczywających w pobliżu, ale i ptactwu i zwierzętom, których plaża jest naturalnym siedliskiem. Kara za to wynosi od 100 do 500 zł. Oczywiście nie ma przymusu przyjmowania mandatu, ale trzeba sobie zdawać sprawę z tego, że wówczas sprawa trafia do sądu, który może zwiększyć tę karę do 5 tys. zł.

Na plaży nie wolno wyrzucać żadnych odpadów. Za zaśmiecanie można zapłacić mandat w wysokości 50 zł. Nie można też rozstawiać parawanów, jeśli regulamin plaży tego zabrania (złamanie tego zakazu może nas kosztować nawet 500 zł). Parawaning - zjawisko w ostatnich latach obśmiewane na internetowych forach, symbol cwaniactwa plażowiczów, na niektórych plażach może być zakazany. Rozstawione przez plażowiczów parawany mogą bowiem utrudniać ruch innym plażowiczom oraz pojazdom uprzywilejowanym, np. karetce pogotowia jadącej do kogoś, kto pilnie potrzebuje pomocy ratowników medycznych.

Podczas pobytu na plaży warto pamiętać też o kilku  innych zasadach, których nieprzestrzeganie może skutkować przykrymi konsekwencjami. Zabronione są np.  spacery po wydmach. Za samo przekroczenie barierek i urządzenie sobie spaceru po wydmach  grozi kara w wysokości 50 zł. Jeżeli jednak dojdzie  przy tym do zniszczenia  rosnącej na niej roślinności kara może wynieść od 100 do nawet 500 zł.

Na plaży zabronione jest biwakowanie. Konsekwencje finansowe za rozbicie namiotu na plaży, bez względu na to czy wiąże się to z niewiedzą, nieznajomością przepisów, czy z ich lekceważeniem,  są takie same  - w każdym przypadku mandat wynosi  500 zł.

Jeszcze więcej mogą nas kosztować  inne nierozważne zachowania. np. na plażę nie można wjeżdzać samochodem, motocyklem, quadem lub innym pojazdem silnikowym, jeśli nie mamy stosownego pozwolenia.  Grozi to 500-złotowym mandatem.  A wtedy, gdy   dojdzie do skażenia wody np. przez wyciek płynów ekspoloatacyjnych motocykla mandat może wynieść nawet  5 tys zł.

Na plaży nie wolno też rozpalać ognisk i grillować. Dym i zapachy mogą być uciążliwe dla innych wczasowiczów, ale przede wszystkim otwarty ogień stanowi zagrożenie pożarowe Aby móc rozpalić ognisko potrzebna jest zgoda  dyrektora Urzędu Morskiego ,,na wykorzystanie obszaru pasa technicznego do celów innych niż  ochronne''. Zgoda ma formę decyzji administracyjnej. Jeśli takiej zgody nie mamy to za rozpalenie ogniska możemy zapłacić 500 zł mandatu. Tyle samo może kosztować nas rozpaklenie  na zatłoczonej plaży grilla.

Na plaży nie wolno też  uprawiać seksu. Kara za takie nieobyczajne zachownnie to nawet 1500 zł.

Na wszystkich wykroczeniach mogą nas przyłapać  funkcjonariusze Strży Miejskie czy innych służb patrolujących teren plaży. Mogą ich  również wezwać inni plażowicze, gdy kierowane do nas ich upomnienia i prośby o ściszenie muzyki nie przyniosly rezultatu. Nasze niewłaściwe zachowanie może zostać zakwalifikowane jako zakłócanie ciszy i spokoju, a w konsekwencji - naruszenie przepisów zawartych w art. 51 Kodeksu wykroczeń:

 

 

 

Sonda
Wczytywanie sondy...
Polecane
Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną