Dekryminalizacji aborcji nie będzie. Tak zdecydował dzisiaj Sejm
Sprawa aborcji po raz kolejny wywołała w Sejmie wielkie emocje. Dzisiaj (12 lipca) w Sejmie odbyło się glosowanie projektu nowelizacji Kodeksu karnego dotyczącej dekryminalizacji pomocy w aborcji. Za przyjęciem projektu głosowało 215 posłów, a 218 było przeciw. Dekryminalizacji, więc nie będzie.
Na zaczynającym się wczoraj posiedzeniu Sejmu posłowie m.in. zajęli się pierwszym z czterech projektów aborcyjnych. Dziś na sali plenarnej odbyła się w tej sprawie niezwykle gorąca i emocjonalna debata oraz II czytanie. Podczas głosowania Sejm nowelizacji jednak nie uchwalił. Za przyjęciem projektu głosowało 215 posłów, 218 było przeciw, a dwoje się wstrzymało. Na wyniku zaważyła postawa parlamentarzystów z Polskiego Stronnictwa Ludowego, projekt poparły tylko 4 posłanki tego ugrupowania.
Projekt zaproponowany został przez Lewicę. Likwidował zapisy w Kodeksie karnym o karze do trzech lat więzienia dla osoby, która za zgodą kobiety przerywa jej ciążę, pomaga jej w aborcji lub do niej nakłania. Znaczy to więc, że aborcja do 12 tygodnia, nie byłaby karana. Ponadto maksymalna kara za pomoc w przerwaniu ciąży po 12 tygodniu zostałaby zmniejszona z ośmiu do pięciu lat więzienia.
W projekcie był też zapis, z którego wynikało, że przestępstwa pomocy w dokonaniu aborcji po 12 tygodniu ciąży nie popełnia lekarz, pielęgniarka lub położna, jeżeli przerwanie ciąży jest następstwem zastosowania procedury medycznej potrzebnej do uchylenia niebezpieczeństwa grożącego zdrowiu lub życiu kobiety, lub gdy badania prenatalne, lub inne przesłanki medyczne wskazują na duże prawdopodobieństwo ciężkich i nieodwracalnych wad płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu.
Lista niezadowolonych z wyrzucenia projektu o dekryminalizacji aborcji do kosza jest całkiem spora. To nie tylko posłowie Lewicy, którzy byli autorami projektu i liczne aktywistki. Zapewne nie cieszy to też 52,8 proc. ankietowanych w najnowszym sondażu United Surveys by IBRiS dla DGP i RMF FM, którzy opowiadali się za zniesieniem kar związanych z przerywaniem ciąży i że parlament powinien przyjąć zaproponowane przepisy. Przeciwnego zdania było tylko 35,8 proc. badanych, a zdecydowanie przeciwnych tylko 24 proc.
Przychylnie na zaproponowane przepisy spoglądali wyborcy obozu rządzącego. W tej grupie łącznie 68 proc. respondentów chciało przyjęcia ustawy. Zwolennikami dekryminalizacji aborcji częściej były kobiety (łącznie 59 proc.) niż mężczyźni (łącznie 48 proc.).
