Polka skazana na dożywocie w Niemczech. Dwa morderstwa!
42-letnia Polka usłyszała wyrok ogłoszony przez sąd w Hanowerze. Dotyczył on "dotyczył dwóch zarzutów morderstwa, usiłowania zabójstwa, ciężkiego uszkodzenia ciała i nielegalnych wyścigów samochodowych skutkujących śmiercią."
Wypadek Polki w Niemczech
W 2022 roku Ewa P. jechała Audi A6 na obrzeżach Barsinghausen. Jadący Seatem Cupra Formentor 41-letni Marco S. nie dał się wyprzedzić. Polka rozpędziła się więc aż do 180 km na godzinę (w miejscu gdzie dozwolona była prędkość do 70 km na godzinę) i zjechała na przeciwny pas ruchu.
Wchodząc w zakręt – z prędkością do 180 kilometrów na godzinę – straciła kontrolę nad samochodem.
Doszło do zderzenia z nadjeżdżającym pojazdem. Samochód czteroosobowej rodziny został wrzucony na pobocze*
W wyniku wypadku zginęli dwaj mali chłopcy w wieku 2 i 6 lat. Ich rodzice i kierowca innego samochodu zostali ciężko ranni, sama Ewa P. także odniosła obrażenia.
Polka skazana
W trakcie procesu podkreślono, że kobieta znana była z szybkiej jazdy:
...kobieta często jechała za szybko – poprzedni koledzy z pracy opisywali ją jako osobę charakteryzującą się „szybkim” stylem jazdy.
A także, że ona i jej rywal na drodze, zachowali się bardzo nieodpowiedzialnie:
„Nie widzieli, co dzieje się za zakrętem; była to sytuacja na drodze, której „nie da się pokonać pod względem niebezpieczeństwa”. Taka sytuacja jest niekontrolowana i nieuchronnie prowadzi do śmierci lub obrażeń użytkowników dróg. Obydwoje przyjęli to ryzyko, bo nie chcieli się poddać w wyścigu.
Finalnie sąd w Hanowerze wydał surowy wyrok - Polka dostała dożywocie, a Marco S. został skazany na 4 lata więzienia.
źródło/cytaty: welt.de