Tajemnicza choroba w Warszawie. Pojawiły się szokujące informacje

Duże ilości trutki na Mokotowie

Mieszkańcy stolicy cały czas natrafiają na martwe lub dogorywające ptaki. Padają głównie krukowate - wrony, siwe sroki, kawki, ale również gołębie. Wprawdzie jest już znana oficjalna przyczyna tego stanu, to w tle pojawia się też inny powód. W kilku miejscach Warszawy natrafiono bowiem na bromadiolon. To silna trucizna na szczury, toksyczna również dla ptaków. Ptaki mogły więc zostać otrute. Na ślad trucizny natrafiły osoby, które próbują rozwiązać zagadkę pomoru ptaków w Warszawie.

Duże ilości bromadolionu znaleziono na Mokotowie, na terenie kortów tenisowych "Warszawianki", w okolicy skweru Markowskich i parku Arkadia, znajdującym się między ulicami Puławską, Żywnego, Piaseczyńską i Idzikowskiego. Na jego terenie znajdują się trzy stawy, a teren ten jest ostoją dzikiej przyrody.

Co zabija ptaki w Warszawie? Co jest przyczyną ich umierania?

Na te pytania te próbują odpowiedzieć służby weterynaryjne i sanitarne. Od martwych ptaków pobrane zostały próbki, które poddane zostały badaniom laboratoryjnym. O ich wynikach poinformowano we wtorek, 13 sierpnia.

Jak przekazano, badania wykluczyły podejrzewany pierwotnie pomór drobiu i ptasią grypę. W próbkach pochodzących od znalezionych w Warszawie martwych wron siwych wykryto jednak wirus Gorączki Zachodniego Nilu. Z siedmiu próbek (pochodziły z terenu dzielnic Ochota, Moktotów, Bielany, Praga Północ, Praga Południe) zebranych w drugiej turze, pięć dało wyniki dodatnie. Badania przeprowadzono w Instytucie Weterynaryjnym w Puławach, ale obecność tego wirusa potwierdziło także referencyjne unijne laboratorium w Paryżu.

Gorączka Zachodniego Nilu to wirusowa choroba odzwierzęca, tzw. zoonoza. Wirus może być roznoszony przez komary, meszki, kuczmany, ślepaki, czasem kleszcze. Zachorowania u ptaków i zwierząt występują częściej w okresach letnich, kiedy temperatura i wilgotnośc powietrza są wysokie. Choroba ta najczęściej występuje w Afryce Wschodniej i Zachodniej, Ameryce Pólnocnej, Azji Południowej i Południowo - Wschodniej. W Europie jej przypadki stwierdzono na terene Francji, Grecji, Włoch, Hiszpanii, Wegier i Rumunii. Wirus rozprzestrzenia się głównie dzięki migracjom dzikich ptaków.

Czy do śmierci ptaków przyczyniła się też trutka?

Niewykluczone, że oprócz wykrytego wirusa coś jeszcze powoduje, że w stolicy masowo umierają ptaki. Informacja w tej sprawie pojawiła się w mediach społecznościowych Ptasiego Patrolu Fundacji "Noga w Łapę": "Badając sprawę pomoru ptaków, znalazłyśmy otwarty skład trutek na szczury w warszawskiej przestrzeni publicznej, wbrew wszelkim zasadom bezpieczeństwa" – napisano m.in. na profilu fundacji. Działacze tej organizacji radzą też, aby w tych okolicach nie wypuszczać luzem psów.