Ogromne protesty! Religia wyprowadzana ze szkól tylnymi drzwiami
W Warszawie odbył się wczoraj protest zorganizowany przez Stowarzyszenie Katechetów Świeckich. To sprzeciw przeciwko wprowadzeniu regulacji prawnych dotyczących nauki religii w szkołach, które zdaniem katechetów mają służyć wyprowadzeniu religii ze szkół tylnymi drzwiami.
Kilkaset osób uczestniczyło w proteście, który wczoraj odbył się na Placu Zamkowym w Warszawie. Wydarzenie było reakcją na zmiany w organizacji lekcji religii, które od nowego roku szkolnego wprowadza rozporządze ministra edukacji z 26 lipca 2024 r. Protest zorganizowało Stowarzyszenie Katechetów Świeckich (SKŚ). Jego uczestnicy trzymali transparenty z hasłami: "Nauka i religia", "Stop dyskryminacji wierzących", "Religia w życiu narodu jest najważniejszym dobrem", "My chcemy Boga w książce w szkole" i skandowali hasła: "Równe prawa dla religii" oraz "stop dyskryminacji, stop segregacji".
Protest rozpoczął się krótkim happeningiem przygotowanym przez nauczycieli religii ze szkół w całej Polsce. "Jest nas w szkołach prawie 30 tysięcy, z czego większość stanowimy my, nauczyciele świeccy. Chcemy w obrazach i muzyce pokazać, jak wielką funkcję pełniła religia chrześcijańska w powstaniu naszej wyjątkowej cywilizacji i pełni ją nadal w wychowaniu młodych pokoleń" - mówił rzecznik prasowy Stowarzyszenia Dariusz Kwiecień. Zdaniem rzecznika działania resortu edukacji są "rugowaniem religii ze szkół". a ,,zdecydowana większość Polaków to dobrze rozumie i na to nie pozwoli".
Z kolei przewodniczący SKŚ Piotr Janowicz ocenił działania MEN jako "przygotowane niestarannie i wprowadzone pospiesznie". Uznał, że wprowadzanie zmian to realizowanie wyborczych postulatów, a to przedkładane jest bardziej niż dobro uczniów i szukanie społecznego konsensusu. Podkreślił też, że katecheci świeccy zostali całkowicie pominięci w konsultacjach projektu rozporządzenia choć byli tym bardzo zainteresowani i jeszcze w lutym Stowarzyszenie Katechetów Świeckich zwróciło się o to do MEN ze stosownym wnioskiem. Miesiąc później Stowarzyszenie otrzymało zapewnienie MEN, że obecnie nie toczą się żadne prace koncepcyjne czy legislacyjne prowadzące do zmiany nauki religii.
Janowicz dodał też, że w procesie konsultacji pominięte zostały również Kościoły i związki wyznaniowe. Wyraził też przekonanie, że
przedstawiciele Kościołów i związków wyznaniowych, w tym Kościoła rzymsko-katolickiego zaskarżą rozporządzenie. O zaskarżenie Stowarzyszenie zwróciło się też do prezydenta RP.
Protestujący uważają, że połączenie w grupy uczniów z klas na różnym poziomie edukacji postawi ich w "niekomfortowej" sytuacji porównywania się z kolegami z klas wyższych. To może doprowadzić do rezygnacji uczniów z lekcji religii. To już ,,zawoalowane wyprowadzenie religii i etyki ze szkół tzw. tylnymi drzwiami". Regulacje prawne, które powinny opierać się na porozumieniu z Kościołami a pojawiają się wbrew ich stanowisku. Nauczanie religii i etyki w szkołach, jest realizacją demokratycznego prawa do wychowania w zgodzie z wyznawaną religią. "Mówimy stop przepisom, które dyskryminują uczniów chcących uczęszczać na lekcje religii i etyki, odbieraniu im i ich rodzicom konstytucyjnych praw.'' - zaznaczył.
Jakie zmiany wejdą w życie z początkiem roku szkolnego?
Nowe przepisy, które zaczną obowiązywać z dniem 1 września 2024 r. pozwalają na połączenie w grupę dzieci z oddziałów lub klas, w których na lekcje religii zgłosiło się siedmioro lub więcej uczniów z osobami z oddziałów lub klas, w których uczestnictwo w lekcjach religii zadeklarowało mniej niż siedmioro dzieci. Rozporządzenie wprowadza jednocześnie zasadę, zgodnie z którą uczniów szkoły podstawowej można połączyć w grupę obejmującą: uczniów klas I–III albo klas IV–VI lub klas VII i VIII. O tym czy uczniowie zostaną połączeni w grupy będzie decydował dyrektor szkoły.
Źródło: PAP, media