Wiek emerytalny będzie jednak zmieniony?
Lewicowi ministrowie (i nie tylko oni) w rządzie koalicji 13 grudnia chcą, by kobiety i mężczyźni pracowali tyle samo, czyli po równo. Zrównanie wieku emerytalnego nabiera więc tempa. A jak wiemy, wiek emerytalny miał być nietykalny. Kolejne kłamstwo obecnej koalicji rządzącej jest realizowane.
Z taką inicjatywą wyszła Magdalena Biejat z Lewicy, wicemarszałek Senatu.
Na antenie Radia ZET powiedziała wprost:
Uważam, że wiek emerytalny kobiet i mężczyzn powinien być równy. Mężczyźni powinni pracować tyle samo, co kobiety. Powinniśmy dyskutować nad zrównaniem tego wieku i obniżenia go dla mężczyzn.
Jedną z przyczyn, według wicemarszałek Senatu, dyskusji nad zrównaniem wieku emerytalnego kobiet i mężczyzn jest ubóstwo emerytów, zwłąszcza seniorek.
Kobiety emerytki dwa razy częściej żyją w ubóstwie niż emeryci.
Widać, że kolejna obietnica Donalda Tuska zostaje zaniechana. W październiku 2023 roku Donald Tusk zapewniał, że nie zamierza podnosić wieku emerytalnego. - Sprawa jest definitywnie zamknięta - podkreślał.
Dziś widzimy, że trwa dyskusja, bo dziura budżetowa i niewydolność polskiej gospodarki pod rządami Tuska z dnia na dzień rośnie, więc trzeba szukać oszczędności. I wrzucać w przestrzeń medialną sprawy, nad którymi Polalacy będą dyskutować, a tak naprawdę trwa likwidacja polskiej gospodarki.
Źródło: Radio ZET