Atak na 11-latka w restauracji
"Pobicie 11-latka w biały dzień, w popularnej restauracji, świadkowie milczą!" - takie doniesienia przekazują lokalne media ze Stargardu w woj. zachodniopomorskim.. Co tak naprawdę stało się w restauracji ?
O sprawie piszą lokalne media ze Stargardu. Okazało się, że w środę - 18 grudnia - chłopiec udał się do McDonald`a z kolegami. Tam został wraz z kolegami napadnięty i pobity przez nieznanych sprawców. Co najbardziej bulwersujące, ani pracownicy restauracji ani świadkowie zajścia nie zareagowali w żaden sposób.
Po incydencie chłopiec trafił na Szpitalny Oddział Ratunkowy dla dzieci w Szczecinie Zdrojach. Facebookowy profil poświęcony lokalnym zdarzeniom w Stargardzie, powołując się na rodzinę, apeluje o pomoc w ustaleniu tożsamości sprawców.
Najbardziej bulwersujące w tym wszystkim jest to, że świadkowie zdarzenia - a pewnie byli tam dorośli ze swoimi dziećmi - nie zareagowali. Pozwolili by 11-letni chłopiec został pobity. Uśmiechnięta Polska!
Źródło: fakt