Chcą zabronić spowiedzi dla dzieci. Bolszewizm pełną parą
Do Sejmu wpłynęła petycja środowiska antyklerykalnego, które chce zakazać spowiedzi dzieci. Te środowisko, do którego należy promil procent Polaków rości sobie prawo do ingerencji w wychowywanie dzieci i chce wyrugować z przestrzeni publicznej wiarę katolicką.
Co najbardziej absurdalne, to jeśli petycja byłaby rozpatrzona przez rząd Tuska - co niewątpliwie może się zdarzyć - to dzieci, które dziś przygotowują się do Pierwszej Komunii Świętej, nie mogłyby do niej przystąpić.
Obecnie do Pierwszej Komunii Świętej przystępują uczniowie klas trzecich szkół podstawowych. Komunie tradycyjnie odbywają się pod koniec kwietnia, w maju, a nawet w czerwcu. Jeśli jednak propozycja, zawarta w obywatelskiej petycji skierowanej do posłów, zostałaby wprowadzona w życie, dzieci nie mogłyby już przystępować do komunii. Powodem jest spowiedź. Ta miałaby być dostępna tylko dla osób pełnoletnich.
"Spowiedź indywidualna jest reliktem średniowiecza, w którym panowały feudalne stosunki społeczne. Dziś wiemy, że dzieci – tak jak dorośli – mają prawo do szacunku i godności, poczucia własnej integralności i odrębności, mają prawo do własnej intymności, a dorośli mają obowiązek zapewnić im opiekę i bezpieczeństwo" – możemy przeczytać w petycji, która wpłynęła do Sejmu. Jej autorzy podkreślają, że spowiedź odbywa się "sam na sam, na kolanach, pod groźbą kary i w poczuciu winy i upokorzenia, co – ich zdaniem – może zaburzać relacje między ludźmi.
Takie argumenty pochodzą z podręcznika bolszewika. To jasna deklaracja ateistyczna, komunistyczna, która nie powinna mieć miejsca w dzisiejszych czasach, zwłaszcza w Polsce. Taka petycja w ogóle powinna być z automatu odrzucona, a nie w jakikolwiek sposób rozpatrywana.
Źródło: media