Kiedy dowiemy się, że nasi żołnierze pojadą jednak na Ukrainę?

Obecna koalicja rządowa boi się, jak diabeł święconej wody oficjalnej uchwały o tym, że nie wyślemy naszych żołnierzy na Ukrainę! Czyżby była to tylko kwestia czasu? Donald Tusk, Władysław Kosiniak-Kamysz zapewniają co prawda, że do tego nie dojdzie. Na spotkaniu z liderami europejskimi w Paryżu premier nie był już taki radykalny. Uznał po prostu, że za wcześnie jeszcze na takie planowanie.
Sejm odrzucił – głosami koalicji - uchwałę Sławomira Mentzena ws. niewysyłania polskich wojsk na Ukrainę. Poparł ją jedynie PiS, ale nie cały. Czternastu posłów było przeciw!
- Francuzi są zdania, że w Polsce panuje ponadpartyjne porozumienie, żeby decyzje o wysłaniu naszych wojsk na Ukrainę wdrożyć po wyborach prezydencki – powiedział poseł Konfederacji. - Przygotowałem projekt uchwały, która wzywa rząd do niewysyłania wojska na Ukrainę. Taka uchwała będzie dobrym argumentem w ręku Donalda Tuska. Będzie mógł powiedzieć, że on może by chciał, ale polski Sejm mu tego zabrania.
W sprawie głos zabrał również Minister Obrony Narodowej.
- Polska nie wyśle żołnierzy polskich na Ukrainę, i rządu polskiego nie trzeba do tego wzywać, bo to jest jego stanowisko, prezentowane przez premiera Donalda Tuska i przeze mnie, a także przez ministra spraw zagranicznych - powiedział szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz.
A może jednak trzeba?
Być może jednak Konfederacja i większość posłów Prawa i Sprawiedliwości słusznie domagali się uchwały w tej sprawie? Media w Europie poinformowały, że podczas ostatniego spotkania przywódców europejskich w Paryżu premier Donald Tusk nie powtórzył stanowczego: „nie”, które słyszymy z jego ust w Polsce.
- „Do tej pory tylko Francja i Wielka Brytania wyraziły chęć podjęcia takich działań, natomiast Niemcy, Polska i Hiszpania uważają, że stawianie tej kwestii na stole jest przedwczesne” - napisał El Pais...