Ninę zabiła nienawiść. Marsz milczenia to już tylko symbol. Bez jej uśmiechu...

0
0
Informacja o pogrzebie uczennicy.
Informacja o pogrzebie uczennicy. / Zakład Pogrzebowy "Absolut"

W niedzielę w holenderskim Helmond odbędzie się marsz milczenia po śmierci 14-letniej Niny. Polska uczennica była prześladowana przez rówieśników ze szkoły. Popełniła samobójstwo.

Zmarła mieszkała w Holandii, chodziła do polskiej szkoły „Wars i Sawa" w miejscowości Helmond. Była w niej nękana. 1 kwietnia popełniła samobójstwo. Została pochowana na cmentarzu w Żaganiu.


Na stronie szkoły umieszczone zostały smutne słowa, które wspominały dziewczynkę.


 - „Nina była osobą pełną wrażliwości, z wielkim sercem i cudownym uśmiechem, który potrafił rozjaśnić najciemniejsze dni. Niestety, życie nie było dla niej łaskawe. Znosiła ogromny ból z powodu nienawiści, wyśmiewania i przemocy, której doświadczała ze strony innych dzieci” - czytamy.


Społeczność szkoły przyznała, że ta „śmierć zmieniła wszystkich a pamięć i wspomnienie Niny pozostaną w sercach”.


W niedzielę, 13 kwietnia o godzinie 15.30 w Helmond rozpocznie się marsz milczenia, w którym upamiętniona zostanie pamięć 14-latki.


Niestety tragedia nie dla wszystkich była nauką. Władze szkoły przyznają, że od czasu samobójstwa uczennicy otrzymują coraz więcej pogróżek. Wspominając tragiczne wydarzenia nauczyciele twierdzą, że docierały do nich jedynie mocno szczątkowe informacje o tym, jaką traumę musiała przeżywać Nina. Cały czas prowadzone jest wewnętrzne dochodzenie, aby wyjaśnić, co konkretnie pchnęło ją do tak radykalnego kroku. Mówi się, że doszło do tego po osobistej rozmowie z jedną z osób.


Holenderska policja zakończyła już dochodzenie. Zapowiedziała, że szczegóły nigdy nie zostaną ujawnione.

Nina Helmond Holandia marsz milczenia „Wars i Sawa"

Sonda
Wczytywanie sondy...
Polecane
Przejdź na stronę główną