Katolik nie może głosować na każdego kandydata. A księża mają głosić, nie czuć strach

0
0
Ksiądz Jerzy podczas jednego z kazań i Adam Nowosad
Ksiądz Jerzy podczas jednego z kazań i Adam Nowosad / Facebook/Muzeum Księdza Jerzego Popiełuszki/YouTube/StudioPrawy.pl

Zbliża się bardzo ważna dla Polski niedziela. Niedziela drugiej tury wyborów prezydenckich. Warto w tym czasie przypomnieć sobie kilka ważnych zasad. Nie bał się ich głosić episkopat w czasach największych represji ubecko-sowieckich. Przypomniał je również tak ważny dla naszego narodu bł. ksiądz Jerzy Popiełuszko. I mogą, ba nawet powinni, powiedzieć o nich swoim wiernym kapłani w parafiach. W dużo spokojniejszych czasach. Nikt za to krzywdy im nie zrobi. Niczym nie ryzykują... Powinnością duchownych jest nieść słowa prawdy, głosić. Nie strachliwie, jak zające milczeć. Tym bardziej, że są bezpieczni. Chodzi tylko o przypomnienie zagubionym z powodu medialnego zgiełku wiernym kilku prostych zasad.

O tym, o czym wszyscy katolicy przed wyborami powinni pamiętać przypomniał nam Adam Nowosad świadek w procesie beatyfikacyjnym bł. ks. Jerzego Popiełuszki.

 

 - Słowa te słyszałem osobiście – wyjaśnił naszemu dziennikarzowi podczas rozmowy telefonicznej. - Ksiądz Jerzy wypowiedział je po mszy świętej w intencji ojczyzny 27 maja 1984 roku. Nie mówił od siebie. Zacytował orędzie Episkopatu Polski z dnia 10 września 1946 roku „Polak katolik wobec państwa i wyborów”.

 

Przeczytajcie te kilka punktów, które zawarte zostały w powojennym stanowisku episkopatu, a na które powołał się ksiądz Jerzy. Jakże wtedy podobne – chociaż inne - były czasy. Jak bardzo dzisiaj punkty te są ważne. Chociaż, który katolik jeszcze o nich pamięta? A może powinien? Chociaż we własnym sumieniu. Nie musi przecież chwalić się, na kogo głosował. Karty do głosowania składa się na pół... I chociaż w obecnych wyborach prezydenckich nie ma kandydatów doskonałych, to jeden z nich otwarcie wspiera liberalizację aborcji, sformalizowanie związków jednopłciowych, edukację spod szyldu LGBT... Sami dobrze wiecie, który.


Tezy, które płyną z orędzia Episkopatu Polski z dnia 10 września 1946 roku „Polak katolik wobec państwa i wyborów”:


Po pierwsze: Kościół ma prawo i obowiązek pouczania wiernych o ich prawach i obowiązkach wobec państwa.


Po drugie: Katolicy, jako członkowie społeczności państwowej mają prawo wypowiadania swych przekonań politycznych.


Po trzecie: Katolicy nie mogą należeć do organizacji ani do partii, których zasady są sprzeczne z nauką chrześcijańską, lub których czyny i działalność zmierzają do podważenia etyki chrześcijańskiej.


Po czwarte: Po władzę mogą sięgnąć tylko ludzie moralni, to znaczy tacy, którzy rozumieją istotę dobra wspólnego obywateli.


Po piąte: Kościół nie wdaje się w partyjno-polityczne dyskusje, tylko podaje zasady moralno-religijne, według których katolicy sami powinni wyrobić swoje sumienie wyborcze.


Po szóste: Katolicy mogą głosować tylko na takie osoby, listy i programy wyborcze, które nie sprzeciwiają się katolickiej nauce i moralności.


Po siódme: Katolicy nie mogą oddawać swoich głosów na kandydatów takich list, których programy albo metody rządzenia są wrogie zdrowemu rozsądkowi, dobru narodu i państwa, moralności chrześcijańskiej i światopoglądowi katolickiemu.


Po ósme: Katolicy oraz wszyscy, którzy wierzą w Boga, nie mogą się dać niczym zastraszyć i powinni zdać sobie sprawę ze swojej siły duchowej.

 

Źródło: Kazania 1982- 1984 wygłoszone w kościele św. Stanisława Kostki w Warszawie Wydawnictwo Sióstr Loretanek Warszawa 2010

 

Najnowsze
Sonda
Wczytywanie sondy...
Polecane
Przejdź na stronę główną