Skandaliczne zachowanie w warszawskim ZOO. Ogród Zoologiczny apeluje!

Ogród Zoologiczny to miejsce, w którym możemy podziwiać egzotyczne zwierzęta. Należy jednak przestrzegać konkretnych zasad. Tymczasem w warszawskim ZOO doszło do skandalicznego incydentu.
Jak informuje Ogród Zoologiczny, jedną z takich zasad jest niedokarmianie zwierząt i nie wrzucanie do boksów czy na wybieg żadnych przedmiotów czy obiektów - nawet jeśli miałyby to być liście czy gałązki.
Niestety pewna kobieta, w swojej bezmyślności(?) wrzuciła na wybieg żywność, która może zaszkodzić zwierzętom. Na pozór był to zdrowy produkt, bo jabłka, jednak i one podane w nieodpowiedni sposób, lub zjedzone przez konkretne gatunki zwierząt - mogą szkodzić.
Dziś w godzinach przedpołudniowych doszło do bardzo, bardzo niebezpiecznej sytuacji – na wybieg naszej samicy nosorożca indyjskiego Shikari oraz na wybieg słoni Buby, Fryderyki i Leona, zostały rzucone całe jabłka... 😟😠🥺.
Dlaczego zwykłe jabłka mogą zaszkodzić?
Nasze zwierzęta w Warszawskim ZOO mają ściśle okreśić do poważnych konsekwencji dla naszych zwierząt, a pamiętajmy, że wiele z nich to zagrożone wyginięciem gatunki:
❗️Ryzyko udławienia – nosorożec ma wąski przełyk i tak duży owoc podany w całości jest dla naszej Shikari śmiertelnym zagrożeniem.
❗️Możliwość zarażenia pryszczycą – chorobą, która może mieć dramatyczne skutki dla całej hodowli.
❗️ Zaburzenie diety – każda porcja jedzenia jest wyliczona, a dodatkowe przekąski to zagrożenie zdrowia i leczenia.
❗️ I wreszcie – zakłócanie pracy Opiekunów, którzy muszą usuwać jedzenie z wybiegów i martwić się o bezpieczeństwo swoich podopiecznych.
Pamiętajmy też, że ogród zoologiczny odwiedza wielu ludzi i gdyby każdy ze zwiedzających dawał zwierzętom coś do jedzenia (nawet gdyby były to odpowiednie pokarmy), to zwierzęta byłyby przekarmione.
Warszawskie ZOO przypomina:
👉 Na terenie całego ZOO znajdują się tabliczki informujące o zakazie dokarmiania zwierząt.
👉 Zakaz dokarmiania jest również zapisany w Regulaminie ZOO, który obowiązuje wszystkich zwiedzających.
Obecnie zaś badany jest monitoring w celu ustalenia tożsamości kobiety, która wrzuciła jabłka na wybieg.