Rozbite auto stało w polu. Policjanci byli w szoku, gdy znaleźli kierowcę!

Całkowicie rozbite Audi zaważył patrol policji. Roztrzaskany pojazd stał w polu. Nie widać było jednak kierowcy.
Do wypadku doszło w miejscowości Kłębów (lubelskie)
Ze wstępnych ustaleń świdnickich policjantów wynika, że kierujący Audi 23-latek z Piask w wyniku niedostosowania prędkości do warunków na drodze stracił panowanie nad pojazdem. Następnie jego Audi wypadło z drogi i dachowało. Po trzecim obrocie auta siła ośrodkowa wyrzuciła go poza samochód i finalnie Audi zatrzymało się około 150 m od drogi serwisowej, którą poruszał się kierowca.
Gdy patrol policji zauważył rozbity samochód stojący w polu, funkcjonariusze zaczęli rozglądać się za kierowcą i ewentualnymi pasażerami. Spodziewali się bowiem, że trzeba będzie im udzielić pilnej pomocy medycznej. Przeżyli jednak spore zaskoczenie. Gdy znaleźli kierowcę, byli w szoku, co robił mężczyzna i w jakim był stanie.
[patrol ] przystąpił do szukania osób poszkodowanych w zdarzeniu. Okazało się, że kierowca... spał w zbożu około 50 metrów od pojazdu.
Mężczyzna został przewieziony do szpitala i tam okazało się, że nie miał poważniejszych obrażeń. Był jednak pijany " Badanie alkomatem wykazało, że miał ponad 1,5 promila alkoholu w organizmie. "
źródło: https://lubelska.policja.gov.pl/