Polska lekarka zginęła w Austrii. Jej ciało znaleziono na głębokości ok. 30-40 pięter!

0
0
zdjęcie ilustracyjne
zdjęcie ilustracyjne / pixabay

Lekarka z Torunia, dr Agnieszka Lis, przebywała w Austrii nad jeziorem Attersee.

To tam Polka oddawała się swojej pasji, jaką jest nurkowanie. Niestety po jednym z zejść w dół, z kobietą utracono kontakt, a nurkowanie zakończyło się tragicznie. 

 

Do tragedii doszło w poniedziałek, 23 czerwca, w jeziorze Attersee, położonym na wschód od Salzburga. Dr Agnieszka Lis nurkowała z instruktorem, schodząc na głębokość 100 metrów. Podczas wynurzania, na poziomie około 60 metrów, pojawiły się nieznane komplikacje. Lekarka rozpoczęła awaryjne wynurzanie, jednak chwilę później instruktor stracił ją z oczu.

- informuje portal pacjenci.pl

 

Natychmiast wszczęto poszukiwania, ale lekarki nie udało się zlokalizować żywej. Jezioro Attersee jest bardzo głęboki, a jego maksymalna głębokość to 169 m. Ciało Polki odnaleziono dopiero po dwóch dniach -  kobieta znajdowała się na głębokości aż 119 metrów czyli około 30-40 pięter.

 

Wojewódzki Szpital Zespolony im. L. Rydygiera w Toruniu pożegnał zmarłą lekarkę:

 

Z wielkim żalem żegnamy naszą koleżankę Agnieszkę. Doktor Agnieszka Lis związana była z toruńską psychiatrią od ponad 20 lat. Od początku 2025 roku pełniła funkcję koordynatora w Oddziale Klinicznym Psychiatrii Wieku Podeszłego.


Była lekarzem niezwykle życzliwym , empatycznym, oddanym swojej pracy i pacjentom.


Jej śmierć była nagła i niespodziewana, zginęła realizując swoją największą pasję.
Na zawsze pozostanie w naszych sercach.

- napisano.

Sonda
Wczytywanie sondy...
Polecane
Przejdź na stronę główną