Zaniżona liczba słuchaczy RADIA MARYJA?
W mijającym lecie nasze preferencje radiowe nie uległy większym zmianom. Prowadzą dwie stacje komercyjne, a potem są dwie radia publicznego. Pomimo problemów finansowych, Jedynka i Trójka wciąż się bronią przed egzekucją. Medialny obstrzał dzielnie znosi też Radio Maryja, którego podana w badaniach liczba słuchaczy i tak jest z całą pewnością zaniżona.
Z danych tzw. RadioTracka firmy SMG/KRC, specjalizującej się w tego typu badaniach, wynika, że w wakacyjne miesiące od czerwca do sierpnia najczęściej słuchaną stacją jest RMF FM. Jej udział w rynku wynosi 25 procent i w stosunku do poprzednich miesięcy zmniejszył się o niecały 1 pkt. proc. Nadająca z Kopca Kościuszki w Krakowie rozgłośnia ma średnio siedem-osiem milionów odbiorców. W ostatnich sześciu latach RMF przyciągał od 21 do 28 proc. słuchaczy. Na drugim miejscu znajduje się Radio Zet, które po spadku o ponad 1 pkt. proc. może się pochwalić 16 proc. udziałem, co oznacza najsłabszy rezultat od lat. Ten wynik przekłada się na cztery-pięć miliony odbiorców.
Ostatnie miejsce na radiowym podium zajmuje publiczna Jedynka, która gromadzi przed głośnikami co dziewiątego Polaka. Stacja z Malczewskiego ustabilizowała poziom słuchaczy, ale jest to i tak o 20 proc. mniej niż w 2006 roku. Coraz lepiej radzi sobie Trójka, która z kolei zwiększyła udział w rynku o połowę w ciągu pięciu lat do prawie 9 proc. Jeśli zsumować wynik Jedynki i Trójki to radio publiczne, pomimo ogromnych problemów finansowych, związanych ze spadkiem osób płacących abonament, wciąż broni się przed egzekucją. Chodzi przede wszystkim o wielomilionowy rynek reklamy radiowej. Szczególnie tej adresowanej do bardziej obiecujących konsumentów, których aż nadto ma Trójka z Myśliwieckiej. A której tortem chętnie podzieliły by się stacje komercyjne.
Warto odnotować, że rekordowa słuchalność ma miejsce w przypadku Radia Maryja. Jeśli wierzyć pomiarom, to z wynikiem prawie 3 proc. toruńska rozgłośnia zajmuje piąte miejsce w kraju. Daje to milion słuchaczy. Otwarte pozostaje pytanie czy w dobie nieustannej nagonki na Radio Maryja, tego co można by nazwać „środowiskowym gettem”, polegającym na ukrywaniu przez wiele osób wszelkich preferencji innych niż narzuconych przez mainstream, deklarowana liczba jego słuchaczy nie jest znacząco zaniżona? Kilka lat temu niezależne pomiary pokazywały, że katolicki głos z Torunia gromadzi przed odbiornikami co najmniej półtora miliona Polaków.
Z innych kanałów ogólnopolskich publiczna Dwójka ma zaledwie 0,6 proc. udział w rynku i swoją stojącą niewątpliwie na bardzo wysokim poziomie misyjność realizuje do niewielkiej liczby odbiorów. Co warto podkreślić powołany przez RMF kanał Classic, grający muzykę klasyczną i filmową, ma o połowę więcej słuchaczy od Dwójki. Jeszcze słabiej wygląda z ostatnim kanałem nadającym z Malczewskiego – Czwórką. Co prawda jej udział wzrósł z 0,2 proc. z czasów prezesury Krzysztofa Czabańskiego do 0,5 proc. obecnie, ale jest i tak słabszy od choćby regionalnej stacji Eska Rock (1,9 proc.). Wzrostu nie notuje już od lat związany z Wyborczą TOK FM (1,1 proc.), co w połączeniu z bardzo widocznym spadkiem sprzedaży gazety Michnika musi cieszyć.
Antoni Krawczykiewicz
fot. sxc.hu
Źródło: prawy.pl