Modlitewny szturm dziennikarzy na Jasnej Górze

0
0
0
/

110 dziennikarzy z całej Polski zjechało w sobotę 13 października na Jasną Górę, aby powierzyć Królowej Polski wszystkie swoje intencje. Uroczystą Mszę Świętą celebrował i homilię wygłosił metropolita częstochowski Abp. Wacław Depo.


Spotkanie ludzi mediów przebiegło pod hasłem „Kto idzie ze Mną, nie będzie chodził w ciemności”. Modlitewnemu skupieniu towarzyszyły żywe dyskusje poświęcone największym bolączkom współczesnych środków przekazu. Zgromadzeni na Jasnej Górze dziennikarze wystosowali specjalny list do Ojca Świętego Benedykta XVI, w którym poprosili o błogosławieństwo.

- Ojciec Święty Paweł VI, który w roku 1968 wezwał Kościół do Roku Wiary, związanego z rocznicą męczeńskiej śmierci św. Piotra i Pawła, wołał na audiencji 18 września 1968 r.: „Obowiązkiem chwili jest kochać Kościół. Istnieją czasopisma i dzienniki, które wydają się nie mieć innego zadania do spełnienia, jak tylko rozpowszechnianie niekorzystnych wiadomości o zdarzeniach i osobach życia Kościoła. Przyzwyczajają czytelników i obserwatorów nie do obiektywnego, spokojnego spojrzenia, lecz do negatywnej podejrzliwości, do systematycznej nieufności i z góry powziętego niedoceniania osób, instytucji i działalności Kościoła”.[...] czyż te słowa z 1968 r. nie ukazują naszej rzeczywistości? - pytał w homilii metropolita częstochowski.

- Potrzebni jesteście wy, którzy na co dzień jesteście ludźmi zmagającymi się o prawdę, najpierw w sobie samym, a później w sumieniach ludzi, którym posługujecie poprzez wasz przekaz. Wy jesteście pewną siłą duchową, ja nie mówię władzą, jesteście siłą duchową, która polega nie tylko na tym, co obserwujecie jako pewne fakty, żeby je zinterpretować, ale pojęcia o wydarzeniach, o faktach wy wyrabiacie i przekazujecie innym i poprzez te wasze relacje kształtujecie sumienia i serca ludzi – zwrócił się do dziennikarzy już podczas dyskusji w Kaplicy Różańcowej.

Media w Polsce ewidentnie przechodzą kryzys, nie tylko finansowy, ale przede wszystkim kryzys zaufania. Tu, jak zwrócili uwagę uczestnicy debaty, jest ogromne pole do działania dla dziennikarzy o katolickim światopoglądzie, gdyż to oni dają nadzieję na odbudowanie zniszczonego wizerunku polskich środków przekazu.

- Niestety ta siła uderzenia, czy powszechność mediów katolickich jest słaba – ocenił ks Roman Piwowarczyk, reprezentujący Oddział Łódzki Katolickiego Stowarzyszenia Dziennikarzy. Zwrócił przy tym uwagę, że „my jako katolicy jesteśmy mało wymagającymi wobec mediów, które niekoniecznie są katolickimi”.

-  Brakuje nam w Polsce jakiegoś monitoringu, który by oceniał wartość tych mediów pod względem naszych oczekiwań – stwierdził i zaproponował wprowadzenie zasady, aby każdy, kto płaci abonament, osobiście decydował, jakie stacje chce tymi pieniędzmi finansować.

Jego zdaniem takie rozwiązanie byłoby zdecydowanie bardziej skuteczne niż manifestacje, które wprawdzie się odbywają, ale ich rezultatu ciągle nie ma.

Z kolei ksiądz Ryszard Halwa, redaktor naczelny miesięcznika „Moja Rodzina” położył nacisk na kwestię eliminacji Kościoła katolickiego z przestrzeni medialnej. - Żyjemy w Polsce katolickiej i my jako katolicy płacimy abonament telewizyjny. Powinniśmy na to reagować – zwrócił się do zebranych. Podkreślił również konieczność zaangażowania się dziennikarzy w ochronę życia.

W tę jednak ci ostatni angażują się coraz bardziej. Jasna Góra stała się miejscem pokazu filmu autorstwa Mateusza Dzieduszyckiego, założyciela i szefa telewizji internetowej Razem.TV – poruszającego obrazu demaskującego potworną rzeczywistość dzieci zabijanych w łonach matek.

***
Wyjechałam z częstochowskiego sanktuarium umocniona i pełna wiary w to, że jeżeli będziemy działać razem, to z Bożą pomocą pokonamy wszystkie przeszkody, których dla ludzi mediów jest w obecnych czasach coraz więcej. Potrzeba wielkiej modlitwy i pracy, aby doprowadzić do rzeczywistego ładu medialnego. Ufam mocno, że się uda...

tekst i fot. Anna Wiejak

Źródło: prawy.pl

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną