Zabójcy chrześcijan wolni – sprzyja im władza
Jest 25 sierpnia 2008 roku. Duszpasterstwo Divyajyoti w stanie Orisa, zachodnie Indie. Pracująca tu katolicka zakonnica, 29 – letnia siostra Meena Barwa ze Zgromadzenia Sióstr Służebniczek zostaje porwana a następnie zgwałcona przez kilkunastu hinduskich ekstremistów.
Haniebny czyn sprawcom uchodzi jednak płazem. Dwóch z nich uniewinniła właśnie Izba Wyższa Sądu Stanowego Orisa.
Sama siostra zakonna, krótko po zajściach oświadczyła na konferencji prasowej w Ogólnoindyjskim Instytucie Społecznym w Delhi, że obecni na miejscu wydarzeń policjanci biernie przyglądali się wydarzeniom, gdyż byli „zaprzyjaźnieni” z ekstremistami. Jak dodała, policjanci ostrzegali ją przed ewentualnym ujawnieniem takiego czynu i złożeniem skargi na napastników.
Taki opis wydarzeń potwierdziło także wielu innych świadków, także zarzucając policji współdziałanie lub milczenie w związku z dokonywanymi przestępstwami.
Co więcej, jak się okazuje, mimo, że tamtejszy wydział kryminalny w konsekwencji przeprowadzonego śledztwa wniósł oskarżenia przeciw 30 uczestnikom wspomnianych wydarzeń, to policja aresztowała tylko 22 osoby, zaś znaczna większość z nich od razu została zwolniona za poręczeniem majątkowym.
„Sytuacja, z którą mamy do czynienia, może napawać zniechęceniem i pesymizmem co do przyszłości. Rany są jeszcze głębokie i niezabliźnione. Ich zagojenie będzie możliwe, kiedy stanie się zadość sprawiedliwości – podkreślił ks. abp John Barwa w wypowiedzi dla agencji Asia News.
Michał Polak
Źródło: prawy.pl