Bronisław Łaskawy na półmetku

0
0
0
/

Ułaskawił 154 skazanych za przestępstwa różnej maści. Zaczął sprzyjać Rosjanom, a pod hasłem „zgoda buduje” przyczynił się do rozpętania prawdziwej wojny na Krakowskim Przedmieściu jeszcze zanim został zaprzysiężony na najwyższy urząd w państwie.

 

W fotelu prezydenckim zasiadł w atmosferze skandali. Gdy piastował obowiązki głowy państwa jako Marszałek Sejmu, zaraz po katastrofie smoleńskiej dał się poznać jako polityk ze słabym kręgosłupem. Już wtedy zaliczał wpadki. Posiłkowanie się na konferencji prasowej ściągawką z wikipedii i wpisem na temat Rady Bezpieczeństwa Narodowego, przekonywanie Polaków mieszkających w Wielkiej Brytanii, że wydobycie gazu łupkowego musiałoby oznaczać zastosowanie metod odkrywkowych. Sugerował też, że byłaby to dewastacja obszarów krajobrazowych Polski.

 

Jeszcze przed zaprzysiężeniem, 10 lipca 2010 roku prezydent elekt Bronisław Komorowski udzielił „Gazecie Wyborczej” skandalicznego wywiadu, w którym zapowiedział usunięcie krzyża sprzed Pałacu Prezydenckiego. Krzyż-pomnik spontanicznie ustawili harcerze zaraz po katastrofie rządowego samolotu TU-154 M. W czasie żałoby narodowej kilkaset tysięcy osób złożyło w tym miejscu kwiaty i zapaliło symboliczne znicze.

 

- Pałac Prezydencki jest sanktuarium państwa. Krzyż, co było zrozumiałe, postawiono w nastroju żałoby, lecz żałoba minęła i trzeba te sprawy uporządkować - stwierdził w rozmowie z gazetą Adama Michnika Bronisław Komorowski. Wywołało to ogromną falę oburzenia i niezadowolenia środowisk patriotycznych i katolickich.

 

Przed Pałacem Prezydenckim dochodziło do niezliczonej ilości gorszących scen. W miejscu modlitwy, pamięci i smutku zorganizowane grupy młodzieży oddawały moc na zapalone znicze, krzyżowano pluszowe zabawki, padało mnóstwo wyzwisk i bluźnierstw przeciw krzyżowi.

 

Jedną z pierwszych decyzji urzędującego już prezydenta Bronisława Komorowskiego była zgoda na wybudowanie pomnika poświęconego pamięci żołnierzy bolszewickich, którzy przegrali Bitwę Warszawską na przedpolach stolicy w 1920 roku. W związku z przypadającą 70. rocznicą jednej z największych glorii polskiej armii miało nastąpić odsłonięcie monumentu poświęconego pamięci odwiecznego wroga Polski. Udział w obchodach zapowiedział prezydent Komorowski oraz przedstawiciel dyplomacji rosyjskiej ambasador Aleksandr Aleksiejew. Odsłonięcie pomnika odwołano. Jednak w listopadzie 2010 roku przedstawiciel Kancelarii Bronisława Komorowskiego Tomasz Nałęcz wraz z Andrzejem Kunertem, sekretarzem Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa dokonali odsłonięcia pomnika.

 

Prezydent Bronisław Komorowski jako Zwierzchnik Sił Zbrojnych zablokował awans na szefa Ordynariatu Polowego ks. prałata pułkownika Sławomira Żarskiego, ówczesnego administratora Ordynariatu Polowego. Po Mszy św. w Święto Niepodległości w 2010 roku prezydent zbeształ publicznie kapłana za treść kazania, które ten wygłosił. Prezydent Komorowski, zwracając się do ks. Żarskiego, stwierdził, że jest zawiedziony i zaskoczony fragmentem kazania dotyczącym antywartości. – Jest ksiądz pułkownikiem, wojskowym, jak tak można – że Polska jest budowana na antywartościach – miał powiedzieć jeden ze świadków zdarzenia.

 

Bronisław Komorowski 1 czerwca 2012 roku podpisał ustawę wydłużającą wiek emerytalny do 67. roku życia dla kobiet i mężczyzn. Składając swój podpis pod ustawą przegłosowaną większością PO-PSL podkreślił jednak, że zmiany w systemie emerytalnym nie kończą prac nad systemem polityki społecznej.

 

Wiele kontrowersji wzbudził jego projekt nowelizacji ustawy Prawo o zgromadzeniach. Przeciwko proponowanym przez prezydenta zmianom protestowały organizacje pozarządowe, m.in. Helsińska Fundacja Praw Człowieka, Forum Obywatelskiego Rozwoju, Fundacja „Panoptykon” oraz związkowcy z NSZZ „Solidarność”.

 

W czasie całej swojej kadencji, od 2010 roku ułaskawił łącznie 154 skazanych. Jednym z nich był dziennikarz Jerzy Jachowicz. Niemniej jednak swoją decyzją prezydent wypuścił na wolność sprawców rozbojów, kradzieży, paserstwa, udziału w bójce, znęcania się, groźby i naruszenia miru domowego, posiadania środków odurzających, fałszowania dokumentów, poświadczenia nieprawdy, oszustwa bądź pomocy w oszustwie. Zdarzały się też wypadki ułaskawienia osób kierujących pojazdami mechanicznymi w stanie nietrzeźwości.

 

Dla porównania jego poprzednik, tragicznie zmarły Lech Kaczyński przez niespełna pięć lat ułaskawił zaledwie 201 osób.

 

Bronisław Komorowski, dzięki swojej postawie zapracował na miano Bronisława Łaskawego.

 

Michał Polak

fot. W. Grzedzinski, prezydent.pl

 

Źródło: prawy.pl

Sonda
Wczytywanie sondy...
Polecane
Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną