Sąd w Miami pozwolił, aby na akcie urodzenia dziewczynki widniały nazwiska dwóch żyjących ze sobą kobiet i mężczyzny, będącym biologicznym ojcem dziecka.

Maria Italiano i Cher Filippazzo żyją w sformalizowanym związku, który zawarły w stanie Connecticut. Kobiety chcące posiadać dziecko, zdecydowały się na zapłodnienie za pomocą nasienia dawcy, którym został homoseksualista, Massimiliano Gerina.

Chociaż przepisy stanu Floryda, gdzie doszło do zabiegu, nie przewiduje przyznania w takich przypadkach jakichkolwiek praw dla faktycznego ojca, to cała trójka zawarła umowę o chęci wspólnego wychowywania dziecka. Kobiety argumentowały, że chcą dla niego prawdziwego taty.

Po urodzeniu przez Marię Italiano dziewczynki w 2011 roku, której dano na imię Emma, złożono sprawę do sądu, w celu uzyskania praw rodzicielskich zarówno dla lesbijek, jak i Massimiliano Geriny. Po trwającym prawie dwa lata procesie ogłoszono precedensowy wyrok, na podstawie którego przyznano matce, Marii Italiano "wyłączną odpowiedzialność rodzicielską", Cher Filippazzo została uznana za "przybraną matkę", a Massimiliano Gerina za ojca, posiadającego przywilej dwóch odwiedzin dziecka w tygodniu oraz możliwości przeprowadzania też wcześniej uzgodnionych z matką, wizyt nocnych.

Zadowolone z wyroku lesbijki i homoseksualista zapowiadają, że zamierzają się teraz postarać o braciszka lub siostrzyczkę dla Emmy.

Kuba Klimkowicz
Źródło: miamiherald.typepad.com
fot. sxc.hu