Bez rozwiązania sprawy ks. Popiełuszki nie będzie naprawdę dobrych zmian
/
Twierdzenie, że wraz z ujawnieniem zawartości szafy Kiszczaka upadła III RP można włożyć między bajki. Wydaje się, że III RP ma się świetnie, przeszła jedynie na inny poziom. Takim papierkiem lakmusowym jest sprawa ks. Jerzego Popiełuszki – pytanie bowiem, czy obecna władza, podobnie jak poprzednie, nie będzie specjalnie zainteresowana w wyjaśnieniu „mordu założycielskiego III RP”, czy też i w tej sprawie nastąpi dobra zmiana?
„Rozmawiałem z prokuratorem Andrzejem Witkowskim [prokurator, który badał tę zbrodnię i ma o niej największą wiedzę – przyp. red.] kilka dni temu. Oprócz podziękowań kierowanych za moim pośrednictwem do wszystkich Państwa, ludzi dobrej woli, którzy wspierają go od lat dobrym słowem i modlitwą, powiedział mi, że właśnie Bogu zawierzył tę sprawę. Na czas naszej rozmowy, a było to w miniony piątek, 19 lutego, nie otrzymał bezpośrednio żadnego sygnału wskazującego, że będzie mógł dokończyć najważniejszą sprawę swojego życia” napisał kilka dni temu dziennikarz śledczy Wojciech Sumliński, który wiele lat poświęcił na badanie tej zbrodni.
„Andrzej Witkowski dobrze wie, jak wielu jest przeciwników, z bardzo różnych stron, wyjaśnienia WSZYSTKICH okoliczności związanych z zamordowaniem księdza Jerzego Popiełuszki oraz z ukazaniem następstw i układów zawartych na kanwie tej zbrodni - układów, które przetrwały trzydzieści lat, bo to nie jest sprawa historyczna, lecz historia, która wciąż trwa” wskazywał. Przypomniał słowa prokuratora Witkowskiego z zeszłorocznej konferencji na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim, gdzie Witkowski miał stwierdzić: "jeżeli uzyskam szansę dokończenia tej sprawy, potrzebuję sześciu miesięcy, by przedstawić Polakom odpowiedzi na wszystkie pytania dotyczące tej zbrodni, jej skutków i następstw, które dotąd pozostają bez odpowiedzi i nawet gdybym był już w stanie spoczynku, dla tej sprawy gotowy jestem wrócić do służby".
Tylko sześć miesięcy czynności prokuratorskich dzieli nas od poznania pełni prawdy. Na ręce przedstawicieli prezydenta Andrzeja Dudy i Ministra Sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry złożona została petycja podpisana przez kilkanaście tysięcy osób z prośbą o podjęcie działań zmierzających do przywrócenia prokuratorowi Witkowskiemu dwukrotnie odebranego mu śledztwa.
Z nieoficjalnych informacji wynika, że minister jest zainteresowany wznowieniem śledztwa, muszą jednak najpierw nastąpić zmiany w Prokuraturze Generalnej. Być może zatem sprawa ks. Jerzego zapoczątkuje dekomunizację we władzy sądowniczej w Polsce i w organach ścigania... Jeżeli nie, będzie to oznaczało, że zmiana władzy niewiele wniosła, gdyż nadal rządzą stare, zbrodnicze układy.
Źródło: prawy.pl
