Rządowy projekt ustawy od darmowych lekach już w Sejmie

0
0
0
/

images_nowe_stories_media_felietonisci_kuzmiuk_zbigniew1Opozycja przy okazji 100 dni rządu premier Beaty Szydło bezpardonowo go atakowała, posuwając się do stwierdzeń, że oszukał wyborców między innymi w sprawie tzw. darmowych leków dla seniorów, a tu wczoraj w publicznej telewizji minister zdrowia poinformował, że stosowny projekt ustawy jest już w Sejmie. Minister Konstanty Radziwiłł wyjaśnił, że projekt ustawy pozwalający mu na ogłoszenie wykazu leków, które będą dostępne bezpłatnie dla osób po ukończeniu 75 roku życia będzie obowiązywał od 1 października tego roku. Wykaz ten byłby zmieniany co dwa miesiące podobnie jak wykaz leków refundowanych i z każdą nową publikacją będzie on powiększany o kolejne medykamenty najczęściej używane przez ludzi starszych. Jedynymi upoważnionymi lekarzami, którzy będą mogli wypisywać recepty na bezpłatne leki dla osób po ukończeniu 75 roku życia, będą lekarze rodzinni wskazani przez pacjenta w deklaracji wyboru. Pierwsza lista będzie wprawdzie ograniczona ale będzie dotyczyła podstawowych leków używanych przez osoby starsze, które do tej pory były sprzedawane z 30% i 50% odpłatnością. Na realizację programu w tym roku przewidziano kwotę około 125 mln zł, w roku następnym już kwotę 564 mln zł, i kwota ta będzie rosła o 15% w każdym kolejnym roku budżetowym, co oznacza, że w całym najbliższym dziesięcioleciu tj. latach 2016-2025 budżet przeznaczy na ten cel kwotę 8,3 mld zł (a więc źródłem finansowania tej ustawy będzie budżet państwa, a nie NFZ). Minister zwrócił uwagę, że osoby starsze wydają na wszystkie leki refundowane około 800-900 mln zł rocznie więc wsparcie tej grupy pacjentów kwotą blisko 600 mln zł rocznie już w pierwszym roku funkcjonowania ustawy jest współfinansowaniem znaczącym. Minister Radziwiłł przypomniał, że w konsekwencji obowiązywania nowej refundacyjnej przyjętej przez koalicję Platformy i PSL-u w 2011 roku już w 2012 roku, odnotowano wyraźny wzrost współpłacenia pacjentów za leki na receptę (refundowane i nierefundowane) aż o 5,2 punktu procentowego (z 52,5% do 57,7% ), a w przypadku tylko leków refundowanych o 2 punkty procentowe (z 36,7% w roku 2011 do 38,7% w roku 2012). Korzystanie więc ze swoistych „dobrodziejstw” ustawy, spowodowało konieczność dodatkowego wydatkowania przez pacjentów w roku 2012 około 0,4 mld zł, podczas gdy jak donosiły media, NFZ zaoszczędził wtedy na refundacji leków blisko 2 mld zł. Według tych danych, współpłacenie pacjentów za leki w 2013 roku, znowu wzrosło z 38,7% w 2012 roku do aż 42% (chodzi o leki refundowane sprzedawane na recepty z częściową i 100% odpłatnością), ponieważ aż 12,2% leków refundowanych pacjenci wykupują na recepty ze 100% odpłatnością. Z kolei wydatki NFZ na refundację, spadły w stosunku do planowanych aż o 1,2 mld zł, a razem ze zmniejszonymi wydatkami do programów lekowych i chemioterapii, były mniejsze w roku 2013 o ponad 1,7 mld zł. Podobnie w roku 2014, znowu oszczędności NFZ na refundacji leków wynoszące ponad 1 mld zł i wzrost współpłacenia pacjentów o kilkaset milionów złotych, niestety ta tendencja była kontynuowana także w roku 2015. Wszystkie te posunięcia poprzedniej koalicji Platformy i PSL-u w zakresie refundacji doprowadziły do poważnego ograniczenia dostępności do leków (jeżeli poziom odpłatności za leki przekracza 40% to wg. kryteriów ONZ oznacza to, że leki są trudno dostępne), ze wszystkimi tego negatywnymi konsekwencjami (odchodzenie przez pacjentów od okienka aptecznego z niewykupionymi receptami). Stąd właśnie jak podkreślił minister Radziwiłł tak szybko przygotowany program "darmowe leki dla seniorów", skierowany do tej grupy ludzi, która najczęściej musi korzystać z leków, a jej możliwości dochodowe na to nie pozwalają.

Źródło: prawy.pl

Sonda
Wczytywanie sondy...
Polecane
Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną