Ustawą zajmie się teraz Izba Deputowanych czyli wyższe ciało włoskiego parlamentu. Jednak treść projektu i sposób procedowania nad nim budzą wątpliwości prawne.
Przede wszystkim podczas uchwalania aktu nie została dochowana procedura legislacyjna z art. 72 Konstytucji Republiki Włoskiej – projekt nie był rozpatrywany przez komisję, a szczegółową dyskusję nad projektem zastąpiło głosowanie nad wotum zaufania dla rządu Matteo Renziego i poprawka, usuwająca prawo związków cywilnych do adopcji dzieci, którą wprowadzono w ostatniej chwili, aby uzyskać tą drogą poparcie części deputowanych.
Podstawową wadą przyjętego aktu jest jego niezgodność z art. 29 włoskiej ustawy zasadniczej („Republika uznaje prawa rodziny jako naturalnego związku opartego na małżeństwie”). Część praw, zgodnie z Konstytucją przynależnych dotąd jedynie małżeństwu, ma według projektowanej ustawy przysługiwać odtąd również związkom cywilnym. Do rejestracji takiego związku nie jest wymagana nawet wzajemna wierność obu partnerów. Strony zarejestrowanego związku cywilnego będą mogły m.in. posługiwać się tym samym nazwiskiem, posiadać wspólny adres zamieszkania, dziedziczyć po sobie, odwiedzać się w szpitalu i podejmować decyzje o opiece medycznej.
W sobotę 30 stycznia na ulice Rzymu wyszły setki tysięcy Włochów, aby zaprotestować przeciw projektowanej ustawie oraz wyrazić swoje poparcie dla rodziny. Po głosowaniu w Senacie zapowiadane są dalsze kroki w celu przekonania Izby Deputowanych i prezydenta do zdecydowanego działania na rzecz rodziny i odrzucenia projektu.
Źródło: Instytut na rzecz Kultury Prawnej OrdoIuris
OrdoIuris.pl