Nie
byłoby zakorkowania stolicy na trzy dni i oszczędzilibyśmy sobie jakieś koszty - mówił dziś w Sejmie lider partii KORWiN odnosząc się do spekulacji, że przez kryzys polityczny w Polsce miałby się nie odbyć u nas szczyt NATO.
Kwestię lipcowego szczytu NATO komentował dziś w Sejmie, podczas specjalnej konferencji prasowej, europoseł Janusz Korwin-Mikke:
Wybuchła panika, że szczyt NATO może nie odbyć się w Warszawie. Pytanie więc brzmi: dlaczego szczyt NATO musi odbyć się w Warszawie i co by się stało, gdyby tego szczytu u nas nie było? Mogę odpowiedzieć: nie byłoby zakorkowania stolicy na trzy dni i oszczędzilibyśmy sobie jakieś koszty.
-
Rozumiem, że ci którzy panikują, zrobili już jakieś zamówienia, za które dostali łapówki itd., te 10% na catering i inne rzeczy, teraz boją się to stracić. Natomiast nie widzę żadnego powodu, dlaczego mielibyśmy płakać, że szczyt NATO nie odbył się w Warszawie. Szczytu NATO nie było np. w Budapeszcie, w Wilnie czy Tallinie, w bardzo wielu krajach się nie odbył. W Ameryce za to odbywał się rzadziej niż w Belgii. Nic by się nie stało, gdyby szczyt w Warszawie się nie odbył. Nie rozumiem paniki, poza tym jednym aspektem, że ktoś wziął łapówki i będzie musiał je zwrócić – mówił prezes partii KORWiN.