Testament polityczny posła Artura Górskiego

0
0
0
/

gorski_artur1  Artur Górski był jednym z najbardziej znanych polskich monarchistów. Z domu wyniósł „bardziej tradycje patriotyczne, antykomunistyczne, niż sensu stricte polityczne”. Był wychowywany w kulcie marszałka Józefa Piłsudskiego i Ks. Jerzego Popiełuszki. Rodzice zmarłego posła uczęszczali na Msze za Ojczyznę, odprawiane przez ks. Jerzego w żoliborskiej świątyni i gromadzili jego kazania, a po jego męczeńskiej śmierci byli wierni pamięci ks. Jerzego. Pamięć o księdzu Jerzym kształtowała ideowo zmarłego posła. Artur Górski w liceum uważał się za Piłsudczyka i aż do 18 roku życia chodził z metalową główką Marszałka w klapie. Zmarły polityk cenił Piłsudskiego za to, że w 1920 r. pogonił bolszewików, a w 1926 r. rozpędził zanarchizowany parlament. Działalność posła zaczęła się stosunkowo późno, w 2002 r. wraz z wyborem do Rady Dzielnicy Mokotów z listy PiS. Poważną działalność publiczną Artur Górski rozpoczął 7 marca 1988 r., wraz z założeniem Klubu Zachowawczo-Monarchistycznego, którego został prezesem. Był już wówczas „świadomym, zadeklarowanym konserwatystą, jakim jestem do dzisiaj”. Wraz z KZM zmarły poseł założył kwartalnik popularno-naukowy "Pro Fide, Rege et Lege", którego przez 20 lat był redaktorem naczelnym i który do dziś się ukazuje. W kwestii ordynacji wyborczej zmarły polityk PiS był kiedyś zwolennikiem systemu większościowego, ale wieloletnie obserwacje, w tym wyników wyborów do Senatu, spowodowały, że stał się zwolennikiem obecnego systemu proporcjonalnego. Artur Górski dopuszczał wybory większościowe w samorządzie, dostrzegał walory systemu mieszanego na Litwie, gdzie połowa mandatów jest obsadzania w jednomandatowych okręgach wyborczych, ale nie widział w systemie większościowym metody na „uzdrowienie wyborów”. Zmarły poseł był zwolennikiem pozostawienia obecnych progów wyborczych, „gdyż to zmniejsza ryzyko nadmiernego rozbicia parlamentu”. Jako ciekawy pomysł uznawał postulat „zmniejszenie liczby posłów o 1/3, pod warunkiem, że parlament odszedłby „od szaleństwa legislacyjnego, które dziś fundują (…) partie, które prześcigają się w składaniu projektów ustaw”. Artur Górski jako konserwatysta był zawsze zwolennikiem systemu prezydenckiego. Uważał, że dzisiejsza „Konstytucja RP funduje nam dwie polityki zagraniczne i podwójną władzę nad armią i niepotrzebną rywalizację w tym względzie między prezydentem a premierem. Natomiast jeśli premier i prezydent reprezentują inne siły polityczne, grozi nam paraliż państwa i podważanie autorytetu głowy państwa przez premiera, czego byliśmy świadkami za prezydentury Lecha Kaczyńskiego i rządów premiera Tuska”.gorski_artur3 Zdaniem zmarłego posła przepisy prawa w III RP były przeregulowane, bo ustawodawcy starali „się przewidzieć i uregulować jak najwięcej sytuacji życiowych”. Według zmarłego posła regulacje były dobre gdy nie pozwalały na omijanie „omijania obowiązku płacenia podatków”, a złe, gdy służyły „wolności i odpowiedzialności rodziców za dzieci i przekazywaniu tej odpowiedzialności na urzędników”. Ingerencja państwa w życie rodziny, zdaniem posła, szkodziła rodzinie i prowadziły do jej demontażu. Według Artura Górskiego obowiązywać powinna zasada, „że dopuszczalne jest to, co nie jest zabronione”. Do dziedzin w których państwo powinno brać pełną odpowiedzialność zmarły poseł zaliczał: politykę międzynarodową, bezpieczeństwo zewnętrzne i wewnętrzne, wymiar sprawiedliwości. Poseł był zwolennikiem przekazywania przez państwo jak największej ilości kompetencji samorządom wraz z środkami na ich realizację. Artur Górski był zwolennikiem likwidacji bzdurnych, nieżyciowych, szkodliwych przepisów oraz tworzenia nowych, niezbędnych do przeprowadzenia reform. Zdaniem zmarłego posła w Polsce jest „nadmierna biurokracja, która krępuje działalność gospodarczą. Symbolem jest czas rejestracji firmy. W Polsce trwa miesiąc, gdy np. w Australii i Portugalii tylko 3 dni”. Podobnie zdaniem Artura Górskiego o nadmiarze biurokracji w gospodarce świadczyły „kwestie sprawozdawczości. Każda firma jest zobowiązana do wysyłania 6300 różnych informacji do urzędów, od służb podatkowych, przez ZUS, po GUS, co małe firmy wręcz paraliżuje, utrudniając prowadzenie właściwej działalności gospodarczej”. Zdaniem zmarłego polityka PiS „wysokie podatki to nie jest jedyna przyczyna powszechnego bezrobocia, jak i nie jest to jedyna przyczyna stagnacji w gospodarce. Ale niewątpliwie mądra polityka podatkowa może być poważnym stymulatorem gospodarki i wzrostu zamożności Polaków, jako odwrotności ich pauperyzacji. I jeśli generalnie przyjmiemy, że obniżanie wysokości różnych danin publicznych, w tym polityki składkowej, sprzyja rozwojowi przedsiębiorczości, to jednak w różnych okolicznościach mogą być zastosowane różne elementy. Popatrzmy jak to zrobili Węgrzy. Po pierwsze, wprowadzili podatek kryzysowy, okresowy, który faktycznie po okresie określonym w ustawie przestał obowiązywać. Zupełnie odwrotnie zrobił Tusk, który z podatku pierwotnie okresowego faktycznie zrobił podatek stały. Po drugie, Orban obniżył podatki dla firm rodzinnych, małych. Ale także - po trzecie - opodatkował te obszary gospodarki, które miały zdolności podatkowe, a zatem zagraniczną bankowość, telekomunikację i energetykę, przy czym zabroniono ustawowo obciążać klientów kosztami podatków. Dzięki temu krótkoterminowo nie spadły dochody do węgierskiego budżetu, a długoterminowo zaczęły rosnąć. Ktoś powie, że to było "ręczne sterowanie" podatkami. Może i tak, ale najkorzystniejsze z punktu widzenia obywateli i interesów państwa”. Zdaniem Artura Górskiego „w finansowaniu służby zdrowia mamy duże zabagnienie, a przecież skala tego finansowania jest ogromna. Tak ogromna, że daje szerokie pole do nadużyć zarówno w publicznych placówkach, jak i tych prywatyzowanych. Państwo najpierw zgodziło się, aby szpitale publiczne, przeważnie samorządowe zaciągnęły różne pożyczki na zakup sprzętu, czy na rozbudowę, a następnie zobowiązało się przy ogłoszeniu bankructwa i sprzedaży tych szpitali podmiotom prywatnym na zapłacenie tych długów. I to jest chore. Ponadto znaczną część społeczeństwa mamy bardzo spauperyzowaną, szczególnie dużo starszych osób jest całkowicie zależnych od NFZ. To powoduje, że obok publicznej służby zdrowia powinni funkcjonować, tak jak obecnie, prywatni świadczeniodawcy. Natomiast niewątpliwie chorą jest sytuacja, że pacjent, który płaci składki na NFZ, następnie płaci drugi raz za usługę w prywatnej służbie zdrowia, jeśli chce uniknąć wielomiesięcznej kolejki. Takim osobom te środki powinny być im zwracane lub zaliczane do okresu składkowego”. Artur Górski krytyczny był też wobec instytucji rynku pracy, źle działających urzędów pracy, marnujących pieniądze na nic niedające szkolenia, „które zupełnie nie odpowiadają potrzebom rynku pracy, albo” na „mało efektywnie działające pośrednictwo pracy, które u nas nie ma tradycji”. Dużą część zadań Urzędów Pracy mogły by przejąć Ośrodki Pomocy Społecznej. W kwestii ubezpieczeń emerytalnych zmarły poseł był zwolennikiem przeprowadzenia reformy ZUS. Bez niej Artur Górski zapowiadał bankructwo systemu emerytalnego. Opowiadał się też za odebraniem wysokich emerytur wszystkim pracownikom aparatu represji, propagandy i partii z czasów PRL. Poseł zwracał uwagę, że Trybunał Konstytucyjny bronił przywilejów komunistycznych zbrodniarzy, co było jednym z argumentów na rzecz wymiany sędziów Trybunału Konstytucyjnego. Poseł Artur Górski uważał, że rozliczenie z dziedzictwem komunistycznym w Polsce powinno się rozpocząć od przeprowadzenia reprywatyzacji. Polska jest „jedynym krajem postkomunistycznym, w którym nie tylko nie zwrócono zagrabionych majątków byłym właścicielom i ich prawnym spadkobiercom, ani nie zagwarantowano rekompensaty w tych sytuacjach, w których zwrot nie był już możliwy”. Zmarły poseł był przeciwnikiem likwidacji Ministerstwa Edukacji Narodowej, zwolennikiem likwidacji gimnazjów i dokonania zmian programów nauczania. Artur Górski był także „przeciwnikiem wejścia Polski do Unii Europejskiej”. Po integracji apelował do innych polityków, by „zabiegać o chrześcijański charakter Europy”, chronić Europę przed zagrożeniem ze strony „europejskiej lewicy i genderowców”. Zmarły poseł nie potrafił ocenić „czy bilans polskiej obecności w UE jest korzystny dla Polski”. Oceniał, „że zmarnowano szanse w obszarze funduszy europejskich, które miały zmodernizować Polskę”.gorski_artur2 Zmarły poseł nie był zwolennikiem kary śmierci, uważał, że nie ma potrzeby jej stosowania. Opowiadał się za karą dożywocia. Artur Górski był „zdecydowanym przeciwnikiem legalizacji handlu narkotykami, legalizacji prostytucji i dostępu nieletnich do pornografii”. Artur Górski był zwolennikiem całkowitego zakazu: aborcji, in vitro, propagowania szkodliwych zachowań dla zdrowia (homoseksualizmu, nikotynizmu, hazardu), lichwy, uboju rytualnego. Opowiadał się za finansowaniem z budżetu edukacji historycznej obywateli, pozostawieniem mediów publicznych, a w sferze geopolityki - za bliską współpracą polityczną z USA, zwalczaniem rosyjskiego imperializmu na arenie międzynarodowej, współpracą z republiką węgierską. Artur Górski nie widział nic złego w wsparciu Lecha Kaczyńskiego dla Muzeum Historii Żydów, doceniał zmarłego prezydenta za Muzeum Powstania Warszawskiego, odrzucał krytykę pod adresem Lecha Kaczyńskiego za podpisanie Traktatu Lizbońskiego, negował twierdzenie, ze PiS popierał integrację z Unią Europejską. Fot. Jan Bodakowski

Źródło: prawy.pl

Najnowsze
Sonda
Wczytywanie sondy...
Polecane
Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną