Pierwsze Damy piszą list ws. aborcji do... Agaty Dudy?

0
0
0
/

prawy.pl_images_nowe_stories_media_felietonisci_irfrJolanta Kwaśniewska, Danuta Wałęsa i Anna Komorowska napisały list otwarty, w którym bronią tzw. "kompromisu aborcyjnego". Adresatem listu tak naprawdę jest Agata Duda. Szkoda, że Pierwsza Dama od razu nie poparła pełnej ochrony życia poczętego. To, że Jolanta Kwaśniewska broni tzw. "kompromisu aborcyjnego" z 1993 r. nie dziwi. Żona byłego działacza partii komunistycznej i Sojuszu Lewicy Demokratycznej, a więc tych środowisk które zawsze opowiadały się za przerywaniem ciąży musi mieć takie poglądy. Część obserwatorów sceny politycznej do dziś twierdzi, że miała największą klasę ze wszystkich dotychczasowych dam. Pewnie i dziś tę "klasę" dostrzegają, gdy występuje razem z żonami byłych prezydentów Polski - Lecha Wałęsy i Bronisława Komorowskiego, którzy w przeciwieństwie Aleksandra Kwaśniewskiego publicznie zawsze deklarowali przywiązanie do Kościoła katolickiego i jego nauki. Obserwując Annę Komorowską to dość dziwne podejście do rozumienia "aborcji jako dramatu". Szczególnie, że nie od dziś wiadomo, iż rodzina Komorowskich przyjaźni się z dominikaninem o. Maciejem Ziębą. Sam widziałem prezydenta Komorowskiego z małżonką na Mszy Św. w kościele dominikanów na ul. Freta w Warszawie, po której znany zakonnik jak najlepszy kompan bratał się z byłą parą prezydencką. Czytając dziś słowa pod którymi podpisała się Anna Komorowska zastanawiam się czy o. Maciej Zięba nigdy nie rozmawiał z nimi na ten temat, nie powiedział, że jest to niezgodne z nauką Kościoła, który on swoim autorytetem niewątpliwie reprezentuje? Czy z drugiej strony Anna Komorowska nie miała choć przez chwilę momentu zwątpienia w to, co chce przedstawić i nie skonsultowała tego z o. Ziębą? Jeszcze dziwniejsze jest zachowanie Danuty Wałęsy. Jeszcze w 2012 r. w rozmowie z Radiem TOK FM powiedziała: "Aborcja to zabijanie człowieka. Zarodek, który jest, to nie jest człowiek? Dla mnie to jest człowiek od momentu zapłodnienia. Aborcja to morderstwo. Jeśli jakaś pani chce zamordować dziecko, to niech je urodzi i własnymi rękami zamorduje, tak uważam". Co się stało, że małżonka Lecha Wałęsy razem z Kwaśniewską broni tzw. "kompromisu aborcyjnego", w sytuacji gdy jest polityczna szansa dzięki większości jaką ma PiS - bez względu jakby oceniała formację Kaczyńskiego - zakończyć mordowanie dzieci nienarodzonych? Trudno powiedzieć. Być może chodzi o to, żeby głos zabrała żona obecnego prezydenta Andrzeja Dudy, która milczy w sprawie ewentualnej zmiany ustawy antyaborcyjnej. Byłoby bardzo niedobrze, gdyby małżonki prezydentów były wikłane wbrew swym poglądom - jak Danuta Wałęsa - w bieżącą grę polityczną mającą na celu atak na prezydenta Dudę i jego żonę. Z drugiej strony to błąd Agaty Kornhauser-Dudy i doradców prezydenta Dudy, że Pierwsza Dama od razu nie zajęła stanowiska za pełną obroną życia poczętego. Nie dość, że wystawiła się na krytykę przeciwników politycznych i została uwikłana w grę opozycji, to jej milczenie jako kobiety i matki budzi poważny niepokój u obrońców życia, którzy w znakomitej większości głosowali na jej męża i Prawo i Sprawiedliwość. Ireneusz Fryszkowski Treść listu poniżej: "Szanowni Państwo! Z ogromnym niepokojem przyjmujemy koncepcję odejścia od kompromisu w sprawie ustawy antyaborcyjnej z 1993 roku. Kompromis ten jest efektem poważnej dyskusji. Został wypracowany z dużym trudem. Jak wiele porozumień osiągniętych dzięki ustępstwom obu stron, bywał on w ciągu ostatnich 20 lat kwestionowany z różnych, często przeciwnych, pozycji - zarówno przez zwolenników aborcji na życzenie, jak i zwolenników bezwzględnego jej zakazu. Jego siła polega na tym, że od ponad dwóch dekad chroni obie strony sporu przed radykalizacją prawa - w którąkolwiek ze stron. Dlatego zdecydowałyśmy się go bronić. Nie we wszystkich kwestiach mamy takie same poglądy. Ale wszystkie jesteśmy matkami i wszystkie myślimy z troską zarówno o naszych córkach, jak i o wszystkich Polkach. Dlatego apelujemy o powstrzymanie działań, które sprawią, że kobiety znajdujące się w obliczu dramatycznie trudnych decyzji będą zmuszane do heroizmu przepisami prawa. Każda aborcja jest dramatem, ale nie można dramatu kobiet pogłębiać zmuszając je do rodzenia dzieci z gwałtu, czy do ryzykowania życiem i zdrowiem swoim lub dziecka. Przestrzegamy, że złamanie dotychczasowego porozumienia będzie nieuchronnie prowadzić do zastąpienia trudnego kompromisu stałą wyniszczającą walką, grożącą nieprzewidywalnymi zmianami i popadaniem w skrajne i przeciwne sobie rozwiązania, w zależności od zmiany władzy. Z poważaniem, Anna Komorowska Jolanta Kwaśniewska Danuta Wałęsa"

Źródło: prawy.pl

Najnowsze
Sonda
Wczytywanie sondy...
Polecane
Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną