W ostatnim numerze lewicowego tygodnika Polityka ukazał się prześmiewcza relacja z obchodów 6. rocznicy zamachu smoleńskiego. Zostałem w niej wymieniony aż dwukrotnie!
Lubię, gdy prasa wspomina o mojej aktywności politycznej. Zainteresowało mnie w relacji „Polityki" jednak to, jak publicystka lewicowego tygodnika Elżbieta Turlej w tekście „Naród wybrany i przebrany" niefrasobliwie podchodzi do faktów.
Podam tylko przykład tylko z tych zdań, które dotyczyły mojej osoby. W pierwszym zdaniu czytelnicy mogli przeczytać „Aleksander Jabłonowski z Dolnego Śląska, znany z kanału You Tube jako Sumienie Narodu (10 000 wejść na filmik, na którym opowiadał Janowi Bodakowskiemu o spisku islamistów)".
W rzeczywistości Sumienie Narodu to nazwa kanału a nie ksywa pana Aleksandra, który nie mówił o spisku islamistów tylko o spisku USA, o czym można się samemu przekonać wchodząc na filmik. Przy okazji można dodać, że polityka sprzedaje się w nakładzie 120 000 egzemplarzy (a filmik obejrzało 20 000 widzów, co pokazuje jak słaba jest pozycja potężnych mediów w stosunku doniedochodowego dziennikarstwa obywatelskiego).
W drugim fragmencie artykułu zostałem wspomniany w zadaniu: „Począwszy od klasyki wykrzyczanej przez Jana Bodakowskiego „Komuniści i złodzieje cała Polska z was się śmieje"". W rzeczywistości zachęciłem zwolenników PiS do skandowania „Raz sierpem, raz młotem, czerwoną hołotę".
Niefrasobliwość dziennikarska publicystki Polityki nie przynosi mi ujmy, więc nie wzbudza mojej niechęci. Nie jest też szczególnie szokująca, bo niektóre fakty się zgadzają. Ale może być symptomatyczna. Na dwa zdania nieprawdziwe są trzy informacje, więc można sobie wyobrazić, jaka może być zgodność z faktami całego artykułu, każdego numeru pisma, wszystkich publikacji tygodnika wydawanego od 1957 roku.
Tygodnik polityka powstał na mocy decyzji PZPR. Był oficjalnym organem medialnym tej organizacji odpowiedzialnej za pół wieku cierpień Polaków i zapaści cywilizacyjnej Polski. Do dziś w środowiskach patriotycznych uważany jest za czasopismo wrogie Polsce katolickiej.