Historyczne porozumienie hiszpańskiej lewicy
Dwa lewicowe ugrupowania w Hiszpanii zawarły wstępne porozumienie w kwestii stworzenia koalicji przed zbliżającymi się wyborami.
„Antypomocowa” partia Podemos oraz jej rywalka Izquierda Unida ustaliły stworzenie wspólnych list na zaplanowane na 26 czerwca głosowanie, co zdaniem liderów obydwu ugrupowań umożliwi im „stworzenie poważnej koalicji, która startuje po to, aby zwyciężyć”.
- To historyczne porozumienie w Hiszpanii. Będziemy mieli przestrzeń polityczną stworzoną dla różnych sił, sił, które szanują się nawzajem i idą zjednoczone, i to właśnie z powodu tej siły możemy pokonać Partido Popular – tłumaczył Pablo Iglesias.
Porozumienie to musi jeszcze zostać zaakceptowane przez członków obydwu partii, którzy swój głos w tej sprawie wyrażą w wewnątrzpartyjnym referendum.
W ocenie analityków ten ruch w sposób znaczący zwiększy szanse obydwu ugrupowań w wyborach i zagwarantuje więcej miejsc w parlamencie niż centrolewicowym socjalistom.
Według opublikowanych w zeszły piątek sondaży, Podemos traciła poparcie. Decyzja o stworzeniu koalicji ze Zjednoczoną Lewicą zapewniłaby obydwu około 23 proc. głosów, czyniąc z niej główną siłę lewicową w parlamencie.
Hiszpańskim partiom politycznym nie udało się w wyznaczonym prawnie czasie sformować nowego rządu, król Filip VI rozwiązał zatem parlament i wyznaczył nowe wybory na 26 czerwca.
Piątkowe sondaże wskazują, iż nowe wybory niewiele jednak zmienią na scenie politycznej i raczej nie umożliwią wyjścia z tej patowej sytuacji, co oznacza, iż prawdopodobnie Hiszpanię czeka polityczny paraliż i kolejne wybory.
Źródło: Press TV
Źródło: prawy.pl