Brytyjczycy: Brukseli już dziękujemy!
Najnowsze badania preferencji wyborczych mieszkańców Wielkiej Brytanii nie pozostawiają złudzeń. Zarówno wynik referendum, jak i gwałtownie rosnące poparcie dla Partii Niepodległości Nigela Faraga.
Dla najnowszych pomiarów sympatii Brytyjczyków punktem odniesienia są niedawno zakończone wybory lokalne z początku maja. Na pierwszym miejscu utrzymuje się opozycyjna w Pałacu Westminsterskim Partia Pracy. Chce na nią głosować 35 proc. badanych. Oznacza to spadek o 1 pkt. proc.
Na drugim miejscu są konserwatyści premiera Camerona, na których wskazuje 24 proc. respondentów. To aż o 5 pkt. proc. mniej niż dwa tygodnie temu. Tuż za Partią Konserwatywną znajduje Brytyjska Partia Niepodległości (UKIP) z 22 proc. poparciem, której z kolei przybyło 5 pkt. proc. sympatyków. Poza podium są współrządzący Liberałowie z 11 proc. wskazań.
Jeszcze korzystniej dla antybrukselskiej partii Nigela Faraga układają się preferencje w wyborach do Parlamentu Europejskiego.
Tu też prowadzi Partia Pracy z 31 proc., ale na drugim miejscy jest właśnie UKIP z 30 proc. Dla tej ostatniej oznacza to przyrost sympatyków aż o 8 pkt. proc. Konserwatyści są na miejscu trzecim z 20 proc. poparcia i notują spadek o 4 pkt. proc. Liberałowie mogą liczyć na 8 proc., a Zieloni na 6 proc. głosujących.
W tym samym czasie badano także możliwy rozkład poparcia w ewentualnym referendum nad opuszczeniem przez Wielką Brytanię Unii Europejskiej. Z pomiaru wynika, że cały czas wyraźnie przeważają eurosceptycy, którzy stanowiliby 50 proc. głosujących. Nieco ponad co trzeci (36 proc.) ankietowany wskazałby na pozostanie swojego kraju w strukturach unijnych. Zdania nie ma 14 proc. badanych.
Dystans wobec Brukseli to nie domena wyłącznie wyspiarzy. Niezadowolenie z unijnego dyktatu narasta w każdym państwie UE. Nawet w Niemczech, stojących na czele projektu, niezrealizowanego przez III Reszę, a zwanego Unią Europejską, coraz wyraźniej do gry o głosy wyborców wchodzi antybrukelska Alternatywa dla Niemiec (AfD).
W trosce o normalną przyszłość Starego Kontynentu warto kibicować Brytyjczykom. To oni mogą pomóc w wyprowadzeniu europejskich narodów z brukselskiej niewoli eurokomunistów.
Antoni Krawczykiewicz
Na zdjęciu: Nigel Farage - lider UKIP, fot. ukip.org
Źródło: prawy.pl