Polacy na Litwie zbulwersowani audycją w Radiowej Jedynce

0
0
0
/

prawy.pl_images_nowe_rozne_a_z_l_litwa_strajk_szkolny_1Jestem zbulwersowana po odsłuchaniu audycji w Polskim Radiu o nas, Polakach na Litwie. Jak można uprawiać tego typu dziennikarstwo? - nie kryła oburzenia Renata Cytacka, prezes Forum Rodziców Szkół Polskich na Litwie po wysłuchaniu audycji „Więcej niż świat” w programie I Polskiego Radia.

Oburzenie wywołały stwierdzenia zaproszonych do studio komentatorów, którzy wykazując się albo ignorancją albo złą wolą wypowiadali wyrwane z szerszego kontekstu uwagi na temat polskiego szkolnictwa, kultury i tożsamości, w formie zupełnie niezasłużonych negatywnych ocen. Oto fragment audycji, który wywołał tak ostrą reakcję:

18:11 minuta programu

(mówią wszyscy): Jest też sprawa szkolnictwa, które są no ale… która też została reforma wprowadzona, tak naprawdę… która no… która się również Litwinom nie podoba…ale to już

18:19 minuta programu

Krzysztof Renik: Tylko, że… tylko, że powiedzmy sobie otwarcie, że sprawa polskiego szkolnictwa nie jest tak prosta jak by się wydawało działaczom Akcji Wyborczej Polaków na Litwie i jak by się wydawało tym wszystkim, którzy wspierają te polskie protesty związane z polskim szkolnictwem na Litwie. Ja rozmawiałem tutaj z ludźmi naprawdę nastawionym bardzo patriotycznie, którzy przyznają, z bólem przyznają, że coraz mniej dzieci jest kierowanych do polskich szkół przez rodziny.

Z podobnym problemem spotkałem się też parę dni temu na Łotwie, z której właśnie przyjechałem na Litwę. Szkoła w Krasławiu przeżywa, pod Dyneburgiem, przeżywa, ogromny problem z powodu braku dzieci… W związku z tym szkolnictwo odłóżmy na razie na bok w tej rozmowie, bo to nie jest…

19:01 – 19:50 minuta programu

Grzegorz Ślubowski: No tak, ale Krzysztofie jest też sprawa matury, na przykład… prawda, czyli ten temat, który no jednak jest prosty stosunkowo…

Krzysztof Renik: Zmuszasz mnie Grzegorzu… zmuszasz mnie Grzegorzu do opowiedzenia krótkiej historii z Solecznik, kiedy kilka lat temu nagrywałem reportaż z maturzystami. Ten reportaż nigdy nie został wyemitowany ponieważ było mi wstyd. Maturzyści, którzy teoretycznie uczyli się 12 lat w języku polskim posługiwali się taka polszczyzną, której ja na antenie polskiego radia (nakłada się głos Marii Przełomiec: Zgadzam się z Krzysztofem…) nie chciałem widzieć.

Maria Przełomiec: Zgadzam się z Krzysztofem. Niestety, moje doświadczenia jeżeli chodzi o szkolnictwo polskie, szczególnie na prowincji na Litwie, jest fatalne. Ci lu(dzie)... Te dzieci nie mówią dobrze ani po polsku, ani po litewsku… Nie wiem, może mówią dobrze po rosyjsku.

Krzysztof Renik (identyfikacja niepewna): To prawda.

Z powyższych wypowiedzi wynika jednoznacznie, że szkolnictwo polskie na Litwie jest słabe, natomiast sami Polacy słabo władają ojczystym językiem i wcale nie chcą posyłać dzieci do polskich szkół. Nikt nie wspomniał przy tym, że władze litewskie czynią niemałe wysiłki, aby Polacy nie posyłali dzieci do szkół polskich oraz aby nie poznały dobrze własnego języka i kultury. Co więcej o prawa gwarantowane im w traktacie polsko-litewskim, a nie realizowane przez kolejne litewskie rządy, muszą walczyć.

Co ciekawe, w wywiadzie stanowiącym przyczynek dla powyższej dyskusji, premier Litwy Algirdas Butkevičius deklaruje, że Litwa jest państwem, w którym mniejszość polska ma zagwarantowane możliwości nauki własnego języka jak w żadnym innym, a mimo tego ewidentnego kłamstwa, jako że władze zarówno na szczeblu centralnym, jak i samorządowym usiłują wygasić możliwie wiele polskich szkół, żaden z komentatorów nie zająknął się w tej sprawie. Znamienne, że wypowiedź Butkevičiusa nie spotkała się z żadną reakcją i została przyjęta z przysłowiowym dobrodziejstwem inwentarza, kosztem litewskich Polaków.

- Z naszej strony nie było nikogo. Szkalowanie nas, Polaków z Litwy, nie zastanawiając się ani przez chwilę, w jakich warunkach przyszło żyć naszym rodzicom, nam również nie jest łatwo... Ktoś jeszcze może mówić o poprawnej polszczyźnie? A może tak ci dziennikarze spróbowali podjąć się trudu, jak to usprawnić? Jak nauczyć młodzież, która na co dzień używa 3 języków? Jak udoskonalić język, kiedy czasami mamy tylko trzy lekcje tygodniowo oraz muszą ciągle nadrabiać znajomość języka państwowego. Podręczników z języka polskiego brak. Za moich czasów, to miałam przynajmniej 7-8 godz. w szkole poprawnej polszczyzny oraz kilka przy odrabianiu w domu. Regionalizmy i naleciałości językowe zawsze będą – przedstawiła stan faktyczny Renata Cytacka w rozmowie z portalem Prawy.pl.

- Wygląda, ze Polskie Radio wspiera działanie władz RL oraz prowadzonej polityki asymilacyjnej. Nas, przedstawicieli Polaków na Litwie można zrównać z ziemią, nie dając najmniejszej szansy na obronę i zajęcie stanowiska w tej sprawie – skonstatowała.

Rzeczywiście trudno dziwić się temu oburzeniu, jako że słuchając wspomnianej audycji można było odnieść wrażenie, iż komentatorzy nie zachowali w żaden sposób dziennikarskiej obiektywności, nie mówiąc już o tym, że nawet nie zadali sobie trudu zastanowienia się nad przyczynami, dla których młode pokolenia Polaków z Litwy słabo władają językiem polskim.

Ponadto smutek budzi jeszcze jedna kwestia, która wybrzmiała w sposób dość brutalny: reportaż z maturzystami nie został wyemitowany, ponieważ „posługiwali się taka polszczyzną, której ja na antenie polskiego radia nie chciałem widzieć”... Mam przedziwne wrażenie, że gdyby redaktor nagrał reportaż z islamistą, który przybył do Polski „uciekając przed wojną”, to nikt jego polszczyzną zupełnie by się nie przejmował, a materiał w sposób znaczący był promowany...

Źródło: prawy.pl

Sonda
Wczytywanie sondy...
Polecane
Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną