12 maja obchodziliśmy 90 rocznicę zamachu majowego, zbrodni Józefa Piłsudskiego na narodzie polskim. Dnia w którym sanacja odebrała Polakom wolność, demokrację, szansę na dobrobyt i bezpieczeństwo.
Aktu, który osłabił Polskę. Aktu, za który Polska zapłaciła utratą niepodległości we wrześniu 1939, okupacją niemiecką i sowiecką, utratą Kresów, eksterminacją milionów Polaków, połową wieku komunistycznej okupacji oraz zniszczeniem polskiej gospodarki w czasach PRL.
Józef Piłsudski swój brak sympatii do Polaków pogłębił w grudniu 1922 kiedy został zamordowany wybrany na prezydenta Polski głosami antypolskich mniejszości narodowych i lewicy niemający związków z Polską mason Gabriel Narutowicz. Najbardziej Piłsudskiego drażniło w Polakach to, że popierali oni prawicową Narodową Demokrację, a nie samego Józefa Piłsudskiego, mającego ekstremistyczne lewicowe korzenie. W latach dwudziestych prawicowy rząd II RP, popierany przez większość Polaków, znalazł się też na celowniku zainfekowanych lewicowymi zabobonami twórców popkultury, którzy z nienawiści do endecji zaczęli kreować kult Piłsudskiego.
Od 1925 roku (podczas gdy w całej Europie trwał rozwój) w Polsce trwał kryzys. Kryzys spowodowały bariery celne wprowadzone przez Niemcy na polskie towary. Od początku 1926 roku trwały w II RP spowodowane kryzysem zamieszki, strajki i demonstracje. Pomimo kryzysu gospodarczego młoda polska demokracja świetnie funkcjonowała.
Piłsudski będący na politycznej emeryturze od 1922 roku widział w kryzysie swoją nadzieję na powrót do władzy. Pracę nad obaleniem demokracji przygotowywał już od 1922 roku. Od 1922 funkcjonowały dwie wzajemnie się przenikające konspiracje mające na celu obalenie demokracji i pluralizmu w celu odsunięcia prawicy od władzy. Jedną konspiracją była konspiracja piłsudczyków, drugą konspiracja masonerii. Inicjatorami współpracy masonerii z sanacją byli masoni (w 1926 policja rozpoczęła inwigilację masonerii, podejrzewając ją słusznie o organizowanie przewrotu – niestety prezydent Wojciechowski nie wierzył, że Piłsudski targnie się na instytucje niepodległej Polski).
Wprowadzenie dyktatury i odebranie możliwości Polakom decydowania o losie Polski było jedyną możliwością sanacji na przejecie władzy (nieustannie kurczące się poparcie dla sanacji było zbyt małe by dać zwycięstwo w demokratycznych wyborach). ZSRR wiązał ogromne nadzieje z zapowiadającą się w Polsce wojną domową. Piłsudczycy podgrzewali atmosferę protestów, czynnie angażując się w protesty robotnicze i szerząc propagandę w armii (sanacja obiecywała wojskowym podwyższenie pensji). Piłsudskiemu sprzyjało zafascynowanie części Polaków i Europy antydemokratycznymi rozwiązaniami faszystowskimi.
Zamach poprzedziła ofensywa medialna sanacji. 12 mają 1926 roku sympatycy Piłsudskiego obalili prawicowy rząd pochodzący z demokratycznych wyborów. Zamach poparła Polska Partia Socjalistyczna, organizując strajk generalny i blokując kolej. Po dwóch dniach, by nie dopuścić do wojny domowej prezydent Wojciechowski i premier Witos złożyli swoje urzędy.
W walkach zginęło 379 osób (25 oficerów, 190 żołnierzy i 164 cywilów), rannych zostało 66 oficerów, 549 żołnierzy i 478 cywilów. Piłsudczycy wykorzystali zamach do wymordowania swoich przeciwników politycznych (w tym generała Zagórskiego, posiadającego wiedzę o agenturalnej przeszłości Piłsudskiego).
Nowy, niedemokratyczny rząd był nieformalnie podporządkowany Piłsudskiemu (formalnie był on tylko szefem Ministerstwa Spraw Wojskowych i Głównym Inspektorem Sił Zbrojnych). W pierwszych dniach rewolty Piłsudskiego poparła ją Komunistyczna Partia Polski (z czasem swoje poparcie uznała za błąd), PPS i dwie lewicowe organizacje ludowe - PSL Wyzwolenie i Stronnictwo Chłopskie.
Owocem zamachu była faktyczna likwidacja demokracji i parlamentaryzmu w Polsce, odebranie Polakom suwerennego prawa decydowania o losach, wyuczenie Polaków do posłuszeństwa despotycznej dyktaturze, co skrzętnie po II wojnie światowej wykorzystywali komuniści.
Dzięki niedawno odtajnionym sowieckim dokumentom z archiwów rosyjskich wiemy, że sowiecka agentura w II RP działająca jako Komunistyczna Partia Polski w marcu 1926 (czyli jeszcze przed zamachem) donosiła do Moskwy, że Piłsudski zabiegał o życzliwą neutralność KPP podczas zamachu. Piłsudczycy mieli deklarować komunistom, że są zainteresowani po przyjęciu władzy współpracą z ZSRR. Zdaniem KPP sanacja nienawidziła prawicowych i katolickich endeków oraz gardziła PPS.
KPP informowała Moskwę, że Piłsudski nie miał żadnego programu, cieszył się sympatią części Polaków, a celem komunistów powinno być, to by Piłsudski przejął komunistyczny program.
Sowiecki wywiad OGPU raportował sowieckim władzom w 1926 roku, że piłsudczycy skutecznie zinfiltrowali armię polską, tworząc w niej antyrządową konspirację, podczas gdy prawica szanując instytucje niepodległego państwa polskiego nie tworzyła w armii swojej konspiracji. Prawica mogła się cieszyć w II RP poparciem harcerzy, studentów i licealistów.