16-latka z Polski zginęła w brytyjskiej szkole
Dagmara Przybysz zginęła w szkole w Cornwall. Na stronie ask.fm wypowiedziała się, że miała tu problemy z rasizmem.
Richard Spillett z Daily Mail donosi, że martwą szesnastolatkę znalazł ojciec dziewczyny Jędrzej Przybysz w Pool Academy. Powiedział prasie: "Jestem w szoku, ale jestem zbyt smutny, aby o tym mówić. Potrzebuje więcej czasu i chcę pobyć teraz w samotności. Nie wiem, jak ona zginęła, bo potrzebuje porozmawiać z policją. Nie wiem jak do tego doszło. Jednak jestem w szoku. To wszystko".
Policja nie potraktowała śmierci jako podejrzaną, choć zmarła donosiła o przejawach rasizmu w klasie. Była przezywana. Znajomi obmawiali ją za plecami. W ocenie przyjaciół była "kochającą dziewczyną która nie będzie zapomniana". Mieszkała z rodziną w Redruth. Jak donosił jeden z sąsiadów: "Ona była miłą dziewczyną. Nie mogę w to uwierzyć. Oni są tak miłą rodziną".
Problemy rozpoczęły się dwa lata temu. Obgadywanie szesnatolatka określiła jako rasizm. W ocenie dyrektora Pool Academy Zelmy Hill: "Dagmara była piękną, bystrą i twórczą szesnastoletnią uczennicą z obiecującą przyszłością przed nią. Była pasjonatką mody i fotografii". Przybyli na miejsce we wtorek ratownicy medyczni nie zdołali uratować dziewczyny. Inspektor John Hannaford zapowiedział pomoc szkole i rodzinie Dagmary.
Według danych brytyjskiej opieki medycznej (NHS) w 2013 roku na 45 tysięcy dzieci rozmawiających z telefonem zaufania ChildLine 46% z nich doświadczyło szykan w szkole. Przez nie NHS rozumie przezywanie, odnoszenie się do faktu skąd ktoś pochodzi, obelżywe graffiti oraz rysunki, plotkowanie, odrzucenie przez grupę, szyderstwo i grożenie.
Portal Bulling UK ocenia, że 56% młodych osób doświadcza tego w Internecie. Dlatego w sieci 42% Brytyjczyków nie czuje się bezpiecznie. W przypadku prześladowania w Internecie używane są media społecznościowe takie jak Facebook, Instagram, Youtube, Snapchat, a także strony z grami komputerowymi, czy Xbox Live. Formami są straszenie za pomocą słów, zdjęć np. przez poniżanie osób w ramach komentarzy do opublikowanych fotografii. Pojawia się również umieszczanie w Internecie kłamstw oraz ich udostępnianie w sieciach znajomych. Oprócz tego występuje też wyłudzanie haseł do kont, grożenie, wyrzucanie z grup społecznościowych, czy wyzwiska.
Raport NIK "Przeciwdziałanie zjawiskom patologii wśród dzieci i młodzieży szkolnej" z 2014 wskazuje, że 74% uczniów obraża kolegów w Polsce za pomocą słów. Do przemocy fizycznej dochodzi w 58% przypadków. Tendencja ta wzrasta. Plotek, wulgarnych przezwisk, wyśmiewania i wyszydzania, złośliwych dowcipów doświadcza ponad połowa uczniów. Wśród polskich uczniów 18% z nich otrzymuje nieprzyjemne SMS i e-mail.
Jacek Skrzypacz
Źródło: prawy.pl