Jedna czwarta rosyjskich matek rozważających aborcję rezygnuje z zabicia swojego dziecka

0
0
0
/

prawy.pl_images_nowe_stories_aborcja_abortionAntyaborcyjna polityka Kremla przynosi oczekiwane rezultaty. Dzięki otwartym punktom konsultacyjnym udało się ocalić jedną czwartą dzieci przeznaczonych przez matki do aborcji.

Jak poinformował Paweł Astachow, pełnomocnik ds. obrony praw dziecka przy prezydencie Rosji, według oficjalnych danych Ministerstwa Zdrowia Federacji Rosyjskiej jedna czwarta kobiet chcących dokonać aborcji zmieniła decyzję po konsultacji w specjalnych punktach.

67 tys. kobiet w ciąży z blisko 270 tys. zamierzających zabić swoje dziecko i zgłaszających się do punktów konsultacyjnych, zmieniło swoją decyzję po rozmowie z konsultantami. W oficjalnych placówkach Ministerstwa Zdrowia Federacji Rosyjskiej działają obecnie 894 punkty konsultacyjne, których zadaniem jest wsparcie kobiet w ciąży oraz uświadomienie ich o zagrożeniach wynikających z poddania się aborcji.

Pełnomocnik prezydenta ds. obrony praw dziecka Paweł Astachow oznajmił, że spadkowi ilości aborcji sprzyjało przyjęcie prawa „O podstawach ochrony zdrowia”, zobowiązującego placówki medyczne do pracy z kobietami zgłaszającymi chęć dokonania aborcji. Astachow dodał, że wskaźnik urodzin drugich dzieci w rodzinach rosyjskich przewyższa obecnie wskaźniki większości krajów europejskich.

Może wartoby, aby polski rząd oraz rzecznik praw dziecka skorzystali z rosyjskiego pomysłu i otworzyli analogiczne punkty konsultacyjne w Polsce. Udzielałyby one wsparcia kobietom przy nadziei niezależnie od tego, czy prawo o całkowitej ochronie życia weszłoby do polskiego prawodawstwa. Dzięki takim punktom wiele nieświadomych kobiet dowiedziałoby się, jaki jest rzeczywiście charakter aborcji, eufemistycznie nazywanej „zabiegiem” a stanowiącej brutalny mord na najbezbronniejszej i najniewinniejszej z istot. Pomogłoby to zapobiec powstaniu aborcyjnego podziemia i turystyki aborcyjnej.

Źródło: RV

Źródło: prawy.pl

Sonda
Wczytywanie sondy...
Polecane
Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną