Witold Stefanowicz: Wróg u bram

0
0
0
/

- Nie dostrzegają zagrożenia przed rosnącą w siłę diasporą muzułmańską, która w momencie przejęcia dominacji demograficznej może za sprawą mechanizmów demokratycznych stworzyć państwo szariatu - pisze o społeczeństwie zachodniej Europy Witold Stefanowicz, rzecznik prasowy ONR.

 

Przemiany demograficzne, przemieszczanie się całych grup etnicznych, konflikty, były integralnym elementem zmian na przestrzeni cywilizacji. Względny spokój, z którym przyzwyczailiśmy się żyć jest determinantem naszego subiektywnego poczucia bezpieczeństwa. Tymczasem społeczeństwo ponowoczesne, które wykreowało całkowity chaos wartości, dopuściło do rozerwania tradycyjnych stosunków społecznych, nie jest w stanie bronić się przed wewnętrznymi zagrożeniami.


Poprawnie polityczne społeczeństwa zachodniej Europy patrzą przez pryzmat multikulturowej tolerancji. Nie dostrzegają zagrożenia przed rosnącą w siłę diasporą muzułmańską, która w momencie przejęcia dominacji demograficznej może za sprawą mechanizmów demokratycznych stworzyć państwo szariatu. Europa zabija się sama za sprawą legalizacji "związków partnerskich", jednocześnie pogłębiając swoje trudne położenie demograficzne.


Postulat zwalczania idei społeczeństwa wielokulturowego powinien stać się dzisiaj naturalnym elementem ideologii narodowej. Wbrew poprawności politycznej należy dążyć do utrzymania równowagi etnicznej i zwracania szczególnej uwagi na eliminowanie zagrożeń związanych zarówno z polityką wewnętrzną, jak i międzynarodową. Zamykanie oczu i bagatelizowanie niebezpieczeństwa może nas w przyszłości wiele kosztować.


Już za dekadę staniemy się sąsiadem Euroarabii. Czy wówczas wyznawcy Allaha nie zechcą nam nieść "oświecenia" z bronią w ręku, jak niegdyś sowiecki komunizm?


Witold Stefanowicz
Autor jest rzecznikiem prasowym Obozu Narodowo-Radykalnego.

fot. I.Fryszkowski/prawy.pl

Źródło: prawy.pl

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną