Żołnierze AK opluci. Antypolski serial Unsere Mütter, unsere Väter w TVP!!!
To nie mogło się przyśnić w najgorszym nawet koszmarze. Niemiecki film, w którym żołnierze AK zostali ukazani jako antysemici wyemituje telewizja publiczna. "Nasze matki, nasi ojcowie" już w czerwcu w każdym domu na małym ekranie…
Film po raz pierwszy (marzec br.) wyemitowała w Niemczech publiczna telewizja ZDF. Serial spotkał się z ostrą krytyką w Polsce oraz wśród niemieckiej Polonii.
List do dyrektora generalnego ZDF Thomasa Belluta publicznej wystosował sam prezes TVP Juliusz Braun. W piśmie jednoznacznie podkreślił, że polski wątek serialu „nie ma nic wspólnego z prawdą historyczną i dlatego musi zostać potępiony i odrzucony”.
List został wysłany pod koniec marca, a w pierwszych dniach czerwca dowiadujemy się, że trzy odcinkowy serial zagości w TVP 1.
W oficjalnym komunikacie czytamy, że dotychczas polska publiczność była „skazana jedynie na pośrednictwo dziennikarzy i polityków w ocenie niemieckiego serialu, nie mogąc wyrobić sobie w tej kwestii własnego zdania. Dlatego TVP podjęła decyzję, by cały mini serial, w tym jego kontrowersyjny trzeci odcinek, pokazać wszystkim polskim widzom”.
Czyżby władze TVP wierzyły, że cała Polska siądzie przed telewizorem i obejrzy serial "Nasze matki, nasi ojcowie"? A skoro ma wyrobić sobie własne zdanie, już nie być skazana na to co powiedzieli dziennikarze i politycy, czy ma to znaczyć, że to co słyszeliśmy było błędną interpretacją dzieła?
Gdyby więc TVP od razu wyemitowałby serial w Polsce widzowie zakochaliby się w produkcji i wszelki bunt nie miałby miejsca.
Tylko po co, skoro Polacy mają sami wyrobić sobie zdanie co do serialu w TVP, zaplanowano debatę historyków? „Aby w ocenie i rozeznaniu się w kontrowersji „Naszych matek, naszych ojców” pomóc widzom, emisja trzeciego odcinka serialu, w środę 19 czerwca, zostanie w TVP1 poprzedzona wprowadzeniem historycznym, zaś po filmie odbędzie się debata historyków i ekspertów o polityce historycznej w Niemczech i Polsce” – dowiadujemy się z komunikatu.
Akcja niemieckiego serialu toczy się w czerwcu 1941 roku, przeddzień ataku na Związek Radziecki. Bohaterowie to pięcioro młodych mieszańców Berlina. W trzecim odcinku przedstawiono okupację niemiecką w Polsce akcentując antysemickie postawy w polskim ruchu oporu.
W Polsce nie opadły jeszcze emocje po rozpowszechnieniu skandalicznej tezy, że bohaterowie „Kamieni na szaniec” Zośka i Rudy mogli być homoseksualistami, a już TVP serwuje nam „lekcję historii” w myśl niemieckiej polityki historycznej. Czy te dwie sprawy nie mają wspólnego mianownika czyli wzbudzić niechęć do naszej historii?
Niemiecki serial z antypolskim wątkiem "Nasze matki, nasi ojcowie" zostanie wyemitowany 17, 18, 19 czerwca br. w TVP1. Jednak czy musimy oglądać antypolski film? Jeśli nie masz zamiaru włączyć TVP1 w czasie trwania serialu dołącz - Nie będę oglądał serialu "Nasze matki, nasi ojcowie”!
https://www.facebook.com/events/200729603410046/?context=create
Agata Bruchwald
fot. materiały prasowe filmu
Źródło: prawy.pl