Wojciech Cejrowski: Prawda nas wyzwoli, a nie kamuflaż

0
0
0
/

O wolności słowa, komentarzach na temat przyszłej wizyty Papieża Franciszka w naszym kraju, studiach w Polsce oraz nowej formie ewangelizacji z Wojciechem Cejrowskim rozmawia Marta Jacukiewicz.


 

Jaki Pana zdaniem powinien być dziennikarz?


Powinien mieć wyraziste poglądy w kwestiach, którymi zajmuje się zawodowo. Jeśli na przykład jest dziennikarzem politycznym, powinien jasno stawiać sprawę wobec swoich czytelników, widzów i rozmówców. Chcę widzieć jego poglądy w każdym jego dziele, wystąpieniu - tylko wtedy mogę sobie wziąć osobistą poprawkę na to, co dziennikarz prezentuje. Większość dziennikarzy w Polsce uważa na odwrót – ukrywa swoje poglądy polityczne, lub udaje że ich nie ma. Jeśli rzeczywiście nie mają poglądów politycznych to moim zdaniem dyskwalifikuje ich z zawodu. Dziennikarz polityczny niezainteresowany OSOBIŚCIE i żywiołowo sprawami politycznymi? To tak jakby lekarz nie miał poglądu w sprawie naszej choroby i serwował leki według Encyklopedii Medycznej, a nie z pełnym przekonaniem, że to, czy tamto pomoże, temu konkretnemu pacjentowi.
Zgodzimy się pewnie co do tego, że dziennikarz powinien być prawy, uczciwy, a skoro tak, to powinien uczciwie informować o tym co ma w sercu - czy jest zwolennikiem prawicy, lewicy, Kościoła, czy zboczeńców. Prawda nas wyzwoli, a nie kamuflaż.


Wolne media, wolność słowa... Po wyborze papieża Franciszka na  Stolicę Piotrową, Anna Grodzka wypowiedziała się na temat przyszłej  wizyty Ojca Świętego do Polski. Czy ten poseł ma prawo wypowiadać  się w tej sprawie?


Każdy poseł, tak jak każdy obywatel, ma prawo wypowiadać się w każdej sprawie. Każdy poseł ma też prawo publicznie bredzić, a obywatele mają prawo oceniać brednie posłów, jak im się podoba. W tym konkretnym przypadku roztropną drogą postępowania jest ignorowanie wypowiedzi tego nieszczęśnika po amputacji. W Senacie Rzymskim był kiedyś koń, a zatem to nie pierwszy przypadek, gdy w parlamencie pojawia się coś dziwnego. Trzeba to przeczekać ze spokojem. Doszukiwanie się sensu w rżeniu tamtego konia nie miało sensu, prawda?


Kilka dni po wyborze papieża Franciszka, dyrektor teatru Ósmego  Dnia - Ewa Wójciak na swoim profilu na facebooku napisała: "No i  wybrali ch..." - słowo zaczynające się na "ch" nie było  wykropkowane. Jak się okazuje - pani dyrektor pozostanie na swoim  stanowisku. To zachowanie to przykład wolności słowa czy czego?


Tak, jest przykład wolności słowa. Ale ta wolność obowiązuje w obie strony - jeśli osoby obrażone, czy oburzone nie reagują to ich wina, a nie wina tej wulgarnej kobiety z teatru. Czy Pani zrobiła coś w tej sprawie, czy też jedynym Pani działaniem jest postawienie Cejrowskiemu tego pytania? Należy podejmować działania, a nie tylko spisywać straty. A pani dyrektor teatru jest nie tylko wulgarna, ale i niedouczona, jak sądzę. Ona użyła tego ciężkiego słowa na "ch" w pewnym kontekście - chodziło o to, że obecny papież informował władze Argentyny o tym, którzy z księży w Jego diecezji są komunistami. Donosicielstwo przyszłego papieża nie jest pewne, ale... załóżmy, że rzeczywiście donosił. Ja bym zrobił to samo. W czasach, kiedy to się działo, świat wiedział już, że komunizm jest najbardziej zbrodniczym systemem w historii, że morduje ludzi na skalę przy której Hitler to salonowy pudelek. Związek Sowiecki i gułagi, Chiny i tamtejsze obozy śmierci, pola śmieci w Kambodży, Kuba, Korea - gdziekolwiek komunizm przejął władzę mordował ludzi na masową skalę. Gdybym dowiedział się, że w mojej diecezji jest jakiś ksiądz, który pragnie wprowadzenia komunizmu, to natychmiast doniósłbym o tym władzom, gdyż zbrodniom należy zapobiegać.


O premierze mówi Pan: "Tusk jest kłamcą". Dużo było obietnic polepszenia życia w kraju. Tymczasem młodzi ludzie bezskutecznie szukają pracy. Czy w ogóle jest jakiś sens żeby iść na studia, skoro o pracę jest tak trudno?


Studia to bardzo indywidualna sprawa - nie będę doradzał hurtowo. W Polsce studia są bardzo niskiej jakości, system hurtowy, system testowy, licencjat, jako pewien pozór wyższego wykształcenia. Moim zdaniem warto poszukać gdzieś indziej - albo studiów, albo nauki
porządnego zawodu.


Z drugiej strony – bez studiów też można odnosić sukcesy...


Można. I to bardzo różne. Taki profesor Bartoszewski, który nigdy nie był profesorem, ani magistrem... Taki minister Rostowski, taki Aleksander Kwaśniewski.


Od czasu do czasu kiedy Pana fani proszą o zdjęcie - Pan trzyma w  ręku tekturkę, na której jest napis: "Zdjęcie za Ojcze nasz" – nowa  forma ewangelizacji?


Kiedy ktoś na  jarmarku dominikańskim podchodzi do mnie po książkę, wówczas dostaje fotkę w pakiecie z książką, ale jak ktoś podchodzi na tak zwaną "małpę" czyli tylko po to, by zrobić sobie foto ze znanym "ryjem", wówczas proponuję transakcję – ja pozuję (bez opłaty), a w zamian proszę o odmówienie jednego Ojcze nasz w dowolnym miejscu, w dowolnej chwili, byle przed zachodem słońca. Coś w tym złego? Obok mnie za zdjęcie z gościem przebranym za potwora z gwiezdnych wojen, trzeba zapłacić 5 złotych, a u mnie to samo za Ojcze nasz. A jak ktoś twardo nie chce zmówić, to ja mówię za niego. To chyba dobry układ, prawda?


Oczywiście, że dobry. Dziękuję za rozmowę.

Rozmawiała Marta Jacukiewicz.

fot. I.Fryszkowski/prawy.pl

Źródło: prawy.pl

Sonda
Wczytywanie sondy...
Polecane
Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną