Będzie następne referendum w sprawie opuszczenia UE?
Chcemy odpowiadać za nasz kraj, nasze własne pieniądze, nasze granice i naszą politykę imigracyjną – oświadczył Wilders.
Jego partia prowadzi w sondażach popularności, a za priorytet w przypadku zwycięstwa w wyborach parlamentarnych postawiło sobie wyprowadzenie Holandii z – jak to ujęto – "totalitarnej" Unii Europejskiej. Wilders zdobył popularność, dzięki hasłom antyimigranckim. Jego partia domaga się zaprzestania przyjmowania uchodźców i ochrony własnego rynku pracy.
Na początku kwietnia dwie trzecie głosujących odrzuciło w referendum w Holandii umowę o stowarzyszeniu UE–Ukraina, co eksperci komentowali jako kłopot dla zmagającej się z kilkoma kryzysami Unii oraz pokazanie przez holenderskich eurosceptyków żółtej kartki unijnym elitom. To referendum dał szereg argumentów przeciwnikom Brexitu na wyspach brytyjskich. Teraz, sukces Brexitu, może dodać skrzydeł holenderskim eurosceptykom.
Źródło: prawy.pl