W ostatnich kilku dniach zniszczono pomnik milicjantów z Krasiczyna którzy zostali zamordowani przez UPA w 1945 roku. Uwaga większość z nich to byli zakonspirowani żołnierze Armii Krajowej i batalionów Chłopskich. W 1940 roku kilku z nich Sowieci wywieźli na Wołyń skąd uciekli przed ukraińskimi nacjonalistami. Do milicji wstąpili aby chronić miejscową ludność!!!
Poniżej kilka informacji o ich śmierci i pseudonimy konspiracyjne
· 25 IV 1945 r. w Cisowej w lesie na tzw. Mogiłkach banderowcy w liczbie około 50 osób ubrani w niemieckie mundury w godzinnej walce zabili 4 milicjantów i 3 furmanów: Dominika Rodzeń z Zalesia (milicjant), Michała Szpontowicz z Korytnik (milicjant), Jana Orło z Korytnik (milicjant), Adama Żybińskiego z Krasiczyna (milicjant), Włodzimierza Fenik z Krasiczyna (woźnica), Dominika Stecyk z Zalesia (woźnica), Piotra Dorotiak z Krzeczkowej (woźnica).
· 5 VII 1945 r. w Tarnawce koło Krasiczyna na 10 (9?) milicjantów napadł 30 osobowy oddział UPA. W walce z banderowcami zginęli funkcjonariusze z posterunku Krasiczyn: Jan Sus „Bukwa”, Tadeusz Sus „Brzoza”, Michał Sus „Olcha” i Michał Stelmaszczyk. Według innych opracowań w walce zginęli: Michał Sus i Władysław Stodoliński. Pozostałych: Józefa Mazuryka, Jana Pańczyszyna „Krasicki”, Jana Susa, Adama Rodzenia, Michała Stelmaszczyka, Adolfa Molendę „Kruk” uprowadzono do lasu i tam zamordowano. Zwłok nie odnaleziono. Z całej grupy ocalał jedynie funkcjonariusz Ziętek, który zaryzykował ucieczkę, gdy prowadzono pojmanych przez las. Według relacji Stefana Ziętka byłego komendanta posterunku i świadka tego napadu M. Sus i W. Stodoliński zginęli w tzw. Mokrym Potoku zastrzeleni podczas zasadzki. Próbę odbicie milicjantów podjął 20 osobowy pluton operacyjny MO z Przemyśla i 30 podchorążych ze szkoły saperów z Przemyśla. Wskutek nastania nocy, żołnierze wycofali się do Przemyśla. Milicjanci pozostali w Krasiczynie i byli w nocy atakowani przez UPA.
Dr Lucyna Kulińska