Francuski Front Narodowy domaga się dymisji ministra spraw wewnętrznych Bernarda Cazeneuve w związku z obciążającymi go zeznaniami szefa centrum nadzoru miejskiego w Nicei, który przyznał, że MSW zmusiło ich do zniszczenia nagrań z zamachu.
„W świetle tych dowodów żądanie usunięcia zdjęć z nocnego monitoringu wydaje się bardziej skandaliczne niż kiedykolwiek. Wydaje się, że MSW stara się zapobiec ujawnieniu prawdy” napisali przedstawiciele FN w specjalnie wydanym oświadczeniu.
„Francuzi mają jeszcze prawo do prawdy” dodali, pytając jednocześnie o to, jak to możliwe że te nagrania po prostu zniknęły. „Czy tamtej nocy były jakiekolwiek awarie? To stara się ukryć MSW?” pytali. Jednocześnie stwierdzili, że „rezygnacja staje się nieunikniona w imię demokratycznej przejrzystości”. Ich zdaniem jest ona konieczna, aby utrzymać zaufanie obywateli do francuskich władz publicznych.
21 lipca dziennik „Le Figaro” poinformował, że koordynator oddziałów antyterrorystycznych (SDAT) wydał rozkaz zniszczenia wszystkich nagrań z miejskiego centrum monitoringu w Nicei, na których uwieczniony został zamach.
Wprawdzie SDAT powoływała się na artykuł 53 i L706-24 procedury oskarżenia i artykuł R642-1 kodeksu karnego, jednakże władze samorządowe Nicei w rozmowie z „Le Figaro” stwierdziły, że po raz pierwszy w dziejach zostały poproszone o zniszczenie dowodów przestępstwa – o coś, co z ich punktu widzenia jest nielegalne.
Z afery nieudolnie tłumaczyło się francuskie ministerstwo sprawiedliwości, którego przedstawiciele argumentowali, że nie chcą „niekontrolowanego” i „nieautoryzowanego” rozprzestrzeniania się nagrań i zdjęć z ataku terrorystycznego. Jeszcze bardziej szokujące było tłumaczenie francuskiego rządu, który twierdził, że chce zapobiec sytuacji, w której ISIS otrzyma dostęp do nagrań, by użyć ich w celach propagandowych. Zdaniem rządu zniszczenie dowodów zbrodni ma też zapewnić ochronę rodzinom ofiar [?!].
Wszystko jednak wskazuje na to, że rządowi w Paryżu chodzi przede wszystkim o to, aby nie doszło do jakiegokolwiek niezależnego śledztwa. Pytanie tylko, dlaczego?