Gra korporacji o dominację nad światem jeszcze się nie skończyła

0
0
0
/

prawy.pl_images_wiejakNiemiecki minister gospodarki i wicekanclerz Niemiec Sigmar Gabriel poinformował, że rozmowy dotyczące umowy o transatlantyckim partnerstwie handlowo-inwestycyjnym (TTIP) załamały się. - Negocjacje ze Stanami Zjednoczonymi de facto upadły, ponieważ Europejczycy nie chcieli podporządkować się amerykańskim żądaniom – stwierdził Sigmar Gabriel w niedzielnym wywiadzie dla niemieckiej telewizji ZDF. Przypomniał, że USA i UE negocjowały TTIP od trzech lat i obie strony miały zakończyć rozmowy w 2016 roku, jednakże zaistniały różnice zdań w pewnych kwestiach, w tym w kwestii rolnictwa. To niewątpliwie dobra wiadomość, jako że – jak wynika z przecieków – sama umowa stanowi poważne zagrożenie dla wolności i demokracji, uprzywilejowując wielkie korporacje kosztem mniejszych firm, czy nawet państw narodowych, o czym wielokrotnie na portalu Prawy.pl pisaliśmy. Niemniej osobną kwestię stanowi jej wiarygodność. Rodzi się bowiem pytanie, na ile to oświadczenie Sigmara Gabriela stanowi środek nacisku na Amerykanów, a na ile rzeczywiście zrezygnowano z rozmów? Strona amerykańska na razie nie wychodzi z takimi rewelacjami, co pozwala domniemywać, iż informacja o upadku rozmów miała z założenia podziałać aktywizująco na USA. Może się zatem okazać, iż mimo wszystko TTIP jednak zostanie przyjęta mimo protestów społeczeństw, w tym społeczeństwa niemieckiego, które 17 września będzie manifestowało swój sprzeciw na ulicach miast. Zresztą podanie do wiadomości publicznej informacji, że rozmowy w sprawie TTIP się załamały niewątpliwie złagodzi nastroje społeczne, obniży intensywność protestów, a wówczas po cichu ktoś może zechcieć jednak przyjąć tą umowę... Należy zatem czekać na oficjalne zerwanie rozmów w tej sprawie. Ze słów Sigmara Gabriela wynika, że wprawdzie porozumienia nie ma, ale to nie oznacza całkowitego zerwania negocjacji. Zresztą potężne korporacje mają coraz większe apetyty, zatem z patrzenia im na ręce rezygnować nie można. Warto też zwrócić uwagę na to, że mimo „fiaska rozmów” w sprawie TTIP dokumentów nie odtajniono i nawet jeżeli chce się z nimi zapoznać parlamentarzysta, to może to uczynić jedynie w specjalnym, zamkniętym pokoju bez możliwości sporządzania notatek.

Źródło: prawy.pl

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną