Czechy oddadzą kościołom to co komuniści zabrali
/
Katolicki arcybiskup Dominik Duka poinformował, że działające w Czechach kościoły porozumiały się z rządem w sprawie zwrotu majątku, przejętego przez państwo po drugiej wojnie światowej.
Wspólnoty religijne przystały na propozycję władz, która zakłada zwrot 56% znacjonalizowanego przez komunistyczne władze mienia o wartości 75 mld koron (prawie 13 mld złotych), oraz wypłaty rekompensat sięgających 59 mln koron (ponad 10 mld złotych), za pozostały, zawłaszczony przez państwo majątek.
Ustawa regulująca odszkodowania musi jeszcze zostać zaakceptowana przez parlament i wejdzie w życie prawdopodobnie w 2013 roku. Wypłaty rekompensat mają zostać rozłożone na 30 lat. Rząd i przedstawiciele kościołów mają do ustalenia jeszcze długość okresów przejściowych.
Porozumienie podczas głosowania w parlamencie poprą zapewne ugrupowania tworzące centroprawicową koalicję rządową, a przeciwni będą znajdujący się w opozycji socjaldemokracji oraz komuniści, będący spadkobiercami rządzącego Czechosłowacją ugrupowania przed 1990 rokiem. Gdyby jednak nie udało się znaleźć niezbędnej większości, cała umowa musiała by być negocjowana od nowa.
Chociaż zawarte porozumienie stawia w najkorzystniejszej sytuacji Kościół katolicki, poparcie dla niego wyraził także przewodniczący Ekumenicznej Rady Kościołów, ewangelik Joel Ruml.
Zwrot mienia proponowany przez gabinet obecnego premiera Petra Neczasa, jest o wiele sprawiedliwszy niż poprzednie oferty formułowane przez rząd Mirka Topolanka, który nie dość, że chciał zwrócić kościołom mniej z ich własności, to przewidywał rozłożenie wypłaty rekompensat aż na 60 lat.
Władze chcą aby zwrot majątku spowodował usamodzielnienie się finansowe kościołów. Ponadto ma on umożliwić rozwój wielu miejscowości, który jest dziś hamowany przez nieuregulowane kwestie własności mienia wspólnot religijnych, znacjonalizowanego przez komunistów.
Kuba Klimkowicz
na podstawie: ceskenoviny.cz
Na zdjęciu: Kościół Św. Mikołaja w Pradze, fot. sxc. hu
Źródło: prawy.pl