To nie żart. Takie zadanie postawiono przed nowo otwartym Centrum Prewencji, Integracji i Obywatelstwa, które mieści się w XVIII-wiecznym zamku Pontourny w centralnej części Francji jako odpowiedź francuskiego rządu na falę terroru, jakiej doświadcza obecnie Francja.
Ośrodek został zaprojektowany tak, aby pomieścić maksimum 25 osób między 18-30 rokiem życia. Pierwsi islamiści mają trafić do placówki już w przyszłym miesiącu.
Rząd przeznaczył na program deradykalizacji islamistów bagatela 40 mln euro – podobne centra mają powstać we wszystkich 12 regionach. Trafiać do nich będą ludzie powiązani z siatkami dżihadystów. Zadaniem centrów będzie prowadzenie prania mózgów w celu skłonienia pensjonariuszy do nieprzeprowadzania ataków terrorystycznych.
Francuskie władze podkreślają, że nabór pensjonariuszy będzie odbywał się na zasadzie dobrowolności wśród kandydatów, którzy się zradykalizowali, a którzy „szukają drogi wyjścia”.
Ochotnicy otrzymają specjalne uniformy, medyczne oraz psychologiczne wsparcie i będą mogli uczęszczać na zajęcia z różnych przedmiotów, w tym z historii, religii, filozofii i mediów. Dzień pobytu w ośrodku będzie rozpoczynało wciągnięcie na maszt francuskiej flagi o godz. 6:45.
Decyzja o ulokowaniu centrum w regionie Indre-et-Loire w centralnej Francji wywołało furię lokalnych mieszkańców, którzy we wtorek protestowali przed kompleksem zamkowym, narzekając na brak gwarancji bezpieczeństwa.
Krytycy rządowego pomysłu ostrzegają, że centra te, zamiast osłabiać radykalizację islamistów, mogą ją multiplikować.
Premier Francji Manuel Valls oświadczył, że walka z rodzimym dżihadyzmem „stanowi dla Francji największe wyzwanie od czasów II wojny światowej”. Z danych zgromadzonych przez rząd wynika, że około 9300 francuskich obywateli o muzułmańskich korzeniach mocno się zradykalizowało. Rząd chce, aby w centrum znalazło się w ciągu dwóch najbliższych lat 3600 z nich.
Od stycznia 2015 r. w islamistycznych atakach we Francji zginęło ponad 230 osób. Większość z tych ataków przeprowadzili ludzie urodzeni i wychowani we Francji.
Źródło: France24