Przez wiele lat środowiska katolickie i patriotyczne (odwołujące się do katolicyzmu) ignorowały niechęć środowisk neopogańskich w Polsce do kościoła katolickiego. Katolicy demonstrowali w ważnych kwestiach razem z neopoganami, czasopisma patriotyczne publikowały teksty aktywnych działaczy środowisk neopogańskich. Jednak aktywizacja neopogan w walce z Kościołem katolickim wymusza na nas katolikach głęboka refleksje nad zasadnością tych kontaktów. Katolicyzm jest fundamentem polskości, naszej tożsamości, odcinanie narodu od jego katolickich korzeni, jest działaniem wybitnie społecznie szkodliwym.
Neopoganie rodzimowiercy, wyznawcy zrekonstruowanej wiary w słowiańskich bogów, zakłócili radosny nastrój uczestników Mszy świętej z okazji rocznicy Chrztu Polski na Ślęży, jaka miała miejsce 9 września 2016.
Mszy Świętej z okazji Chrztu Polski odprawianej na górze Śleża przewodniczył metropolita wrocławski arcybiskup Józef Kupny. Mszę koncelebrowali biskup Andrzej Siemieniewski i biskup Jacek Kiciński. We Mszy świętej uczestniczył reprezentujący prezydenta Andrzeja Dudę minister Krzysztof Szczerski. W obchodach jako prelegent wzięła udział doktor Magdalena Ogórek.
Góra Ślęża to od setek lat miejsce katolickiego kultu. Od XII góra była własnością zakonu augustianów. W XIV na Ślęży powstał zamek obronny. W XVI wieku na górze powstała drewniana kaplica. Pod koniec XVII wieku murowany kościół. XIX świątynie zniszczoną w pożarze odbudowano. W 1967 i w 2000 miały miejsce remonty świątyni.
Radosny nastrój katolickich obchodów rocznicy Chrztu Polski zakłócali swoją demonstracją neopoganie rodzimowiercy z Rodzimego Kościoła Polskiego, wyznawcy zrekonstruowanej kilkadziesiąt lat temu wiary w słowiańskich bogów. W ich imieniu z mediami rozmawiał znany pisarz i publicysta Konrad Lewandowski, który domagał się by na terenie katolickiej parafii na Ślęży powstało stałe miejsca kultu neopogańskiego rodzimowierczego i by policja przestała usuwać z terenu katolickiej parafii neopogan odprawiających bez pozwolenia proboszcza nocami swoje rytuału rodzimowiercze. Zdaniem Konrada Lewandowskiego ustępstwa Kościoła katolickiego na rzecz jego wspólnoty wyznaniowej uchronią katolików przed konfrontacją z neopogańskimi ekstremistami (warto przypomnieć, że w Skandynawii liderzy ruchu neopogańskiego zaangażowani są w palenie świątyń chrześcijańskich).
W czasie zakłócania radosnego nastroju uczestników Mszy Świętej i obchodów Chrztu Polski ruch wyznaniowy Rodzimy Kościół Polski kolportował swój list otwarty kierowany do prymasa i Rady Episkopatu Polski, Kancelarii Prezydenta RP, Burmistrza Miasta i Gminy Sobótka, oraz Dyrektora Dolnośląskiego Zarządu Parków Krajobrazowych. W swoim oświadczeniu neopoganie rodzimowiercy uznali katolickie uroczystości za sprzeczne z wielokulturową tradycją Polski i za gest agresji katolików względem innowierców.
Zdaniem neopogan rodzimowierców chrzest Mieszka I był decyzją polityczną, która została okupiona zniszczeniem rodzimego pogaństwa, konfliktami z „bratnimi państwami Kaszubów, Połabian i Prusów”, zniszczyła pogańskie relacje społeczne i prawa, doprowadziła do powstania zwanego „reakcją pogańską”.
Według neopogan religia powinna być obecna w sferze prywatnej, laicki charakter państwa narusza „entuzjastyczne podkreślanie narzucania przymusu religii komukolwiek”, urządzanie obchodów Chrztu Polski na Ślęży to „akt pychy oraz arogancka prowokacja” katolików, naruszenie miejsca świętego dla neopogan, wywoływanie konfliktów między Polakami. Neopoganie domagali się w swoim liście by mogli odprawiać swoje rodzimowiercze rytuały wszędzie gdzie mają na to ochotę, też i w miejscach kultu katolickiego.
Stanowisko neopogan rodzimowierców jasno wskazuje, że chcą oni zanegować katolicyzm jako fundament polskości, wykorzenić Polskę z tradycji w jakiej przez całą swoją historie wzrastała. Odcinanie Polski od korzeni jest zagrożeniem dla bytu narodowego. Widzą o tym doskonale masoni, protestanci, komuniści, którzy by zniszczyć Polskę zawsze uderzali z największą nienawiścią w jej katolickie fundamenty. I dla tego zakłócanie przez neopogan katolickich uroczystości chrztu Polski spotkało się z sympatią ze strony środowisk lewicowych.
Jan Bodakowski