Zostańmy wierni „Piątce”

Taką nazwę nosi akcja wsparcia dla Szkoły Średniej im. Joachima Lelewela w Wilnie, która odbędzie się 28 września o godz. 17.00 na dziedzińcu wspomnianej placówki. „Zapraszamy wszystkich tych, którzy popierają dążących do sprawiedliwości członków społeczności szkolnej oraz tych, którzy są wierni „Piątce”, wierni Polskiej Edukacji na Litwie!” napisali organizatorzy w wysłanym do mediów oświadczeniu. „Sytuacja, w której znalazła się nasza szkoła, jest przerażająca. Często słyszymy – „to nie dla nas, nas nie dotyczy, już nie warto”. NIE, NIC O NAS BEZ NAS! WARTO! W imię naszych dzieci, w imię tradycji, w imię Polskiej Edukacji! Nie możemy godzić się na niesprawiedliwość!” dodali. Organizacja samej akcji była opóźniana przez samorządowe władze stolicy Litwy – wileński samorząd długo zwlekał z wydaniem pozwolenia na przeprowadzenie akcji. Przepychanki z urzędnikami trwały od 9 września br. i dopiero w poniedziałek, 26 września, wydano pozwolenie na przeprowadzenie akcji.

Społeczność Szkoły Średniej im. Joachima Lelewela w Wilnie jest mocno zakłopotana z powodu nieprzemyślanych, ograniczających prawa i wolności decyzji oraz działań większości rządzącej w mieście Wilnie podejmowanych w toku rozstrzygania losów historycznej wileńskiej szkoły, legendarnej ,,Piątki” szkoły im. Joachima Lelewela. Decyzje są podejmowane w myśl zasady, że większość zawsze wygrywa z mniejszością, a to w praktyce uniemożliwia nam obronę interesów własnych i naszych dzieci.

- Podjęta w lipcu 2015 roku decyzja o zmianie adresu siedziby Szkoły Średniej im. Joachima Lelewela w Wilnie była wymuszona poprzez szantaż i nieczyste zagrywki polityczne. W toku podejmowania decyzji o przeniesieniu Szkoły Średniej im. Joachima Lelewela w Wilnie odrzucono wszelkie uzasadnione propozycje, nie uwzględniono merytorycznych nawoływań społeczności szkolnej, by szukać kompromisu. Nie przeanalizowano należycie ani aspektów jakościowych, ani ilościowych problemu – przypominają przedstawiciele szkolnej społeczności.

- Nie zgadzamy się z decyzją koalicji konserwatywno-liberalnej, ponieważ cała dzielnica Antokol po przeniesieniu legendarnej ,,Piątki” za rzekę, do dzielnicy Żyrmuny, pozostawi 1/3 miasta bez polskiej placówki edukacyjnej. To nie tylko dyskryminacja naszych dzieci, to fizyczne utrudnienie dostępu do szkoły polskiej na Litwie - zauważają.

Nie kryją przy tym oburzenia faktem, że większość rządząca przechwala się w mediach swoją decyzją, twierdzi, że warunki w proponowanych pomieszczeniach będą bodajże najlepsze w całym Wilnie, jednakże pomijany jest fakt, że tym samym pogorszone zostaną obecne warunki: proponowane pomieszczenia są przystosowane do mniejszej niż obecna liczby uczniów, toteż jedynie pomarzyć możemy o dalszym pozyskiwaniu dzieci i rozwoju szkoły. - Zamiast dwóch pomieszczeń sportowych oferowana jest tylko jedna, mniejsza sala, przez co znacznemu zubożeniu ulegnie liczba oferowanych dyscyplin sportowych i ograniczone zostaną możliwości promowania zdrowego trybu życia. Nie będziemy mieli też jadalni, bowiem w proponowanych pomieszczeniach jadalnia jest połączona z aulą, co będzie miało wpływ na odżywianie się dzieci i organizację kształcenia nieformalnego. Jest to jedynie część obiektywnych przyczyn, dla których nasza społeczność odmawia przeprowadzki z budynku przy ul. Antokolskiej 33. Istnieje jeszcze cały szereg innych uzasadnionych powodów - wyliczają.

- Boli, gdy słyszymy, że poddać się musimy dlatego, że naszych dzieci jest mniej niż w innej szkole. Boli, gdy słyszymy przedwyborcze obietnice, że społeczność Szkoły Średniej im. Joachima Lelewela w Wilnie zostanie wyproszona z historycznego gmachu za wszelką cenę. Przykre jest wysłuchiwanie szantażowych propozycji, że w zamian za zwolnione pomieszczenia uzyskamy wymarzoną akredytację. Nasze dzieci są potraktowane przedmiotowo, na co nie możemy się godzić - dodają.

Decyzja „W sprawie reorganizacji (struktury) Szkoły Średniej im. Joachima Lelewela w Wilnie i zmiany siedziby” z dnia 15 lipca 2015 roku została zaskarżona w sądzie. Orzeczenie sądu pierwszej instancji nie było przychylne dla społeczności Szkoły Średniej im. Joachima Lelewela w Wilnie. Tym niemniej rodzice skorzystali z prawa odwołania się od orzeczenia i wnieśli zażalenie. - Postępowanie sądowe jest jeszcze w toku, ale dla administracji samorządu m. Wilna nie stanowi to przeszkody i większość rządząca w radzie w dalszym ciągu podejmuje nieprawne decyzje dotyczące naszej szkoły, tym samym dopuszczając się łamania prawa. Obowiązujące na Litwie przepisy stanowią, że komunikaty o likwidowaniu i reorganizowaniu szkoły (oraz) w przypadkach, o których mowa w Ustawie Republiki Litewskiej o urzędach publicznych i innych ustawach, w trybie i terminach ustawowych, powinny być podane do wiadomości publicznej poprzez opublikowanie w prasie (w dzienniku ,,Lietuvos rytas”) oraz (bądź) są doręczane osobom wymienionym w przepisach za potwierdzeniem odbioru oraz (bądź) listem poleconym. Komunikat powinien zawierać wszelkie niezbędne informacje, o których mowa w Kodeksie cywilnym Republiki Litewskiej oraz w Ustawie Republiki Litewskiej o urzędach publicznych. Podejmując decyzje większość rządząca nie przestrzega przepisów. Konstytucja naszego państwa określa odpowiedzialność władz wobec obywateli, a przestrzeganie Konstytucji i przepisów leży w obowiązku każdego obywatela Litwy – alarmują, zaznaczając, iż nie martwią się o mury szkolne, ale o przyszłość polskich dzieci i ich zdrowie.

1 września br. przedstawiciele społeczności szkolnej wystosowali list do Prezydenta Republiki Litewskiej Dalii Grybauskaite, reakcja na który raczej nie zaskakuje. Z jednej strony bowiem urząd prezydenta „zainteresował się” sprawą, z drugiej zaś z tak ważnego kroku uczynił „formalność”. Spotkanie zostało zorganizowane w dość dziwny sposób – w gronie tych, którzy uważają, że przeprowadzka jest na korzyść w każdej sytuacji. Pani Beata Bartoszewicz, Przewodnicząca Komitetu Obrony Szkoły, była jedyną na tym spotkaniu prezentującą odmienne zdanie. Litwini od wielu lat bowiem prowadzą systematyczną i systemową akcję wynaradawiania mieszkających na Litwie Polaków.

Fot. AWPL/Paluszkiewicz