Bł. Ks. Jerzy Popiełuszko: Był niezwykły w swojej zwyczajności

0
0
0
/

Dziś, kiedy wspominamy Bł. Ks. Jerzego Popiełuszkę, warto wrócić do jego homilii. Oto fragment homilii, którą wygłosił podczas Mszy św. za Ojczyznę w dn. 26 sierpnia 1984 roku. W Święto Matki Bożej Częstochowskiej, Mszę św. za Ojczyznę celebrował Ks. prałat Teofil Bogucki.

 

Oto fragment:


„(…) Dzisiaj, w czwartą rocznicę powstania „Solidarności” mamy obowiązek szczegółowiej przywołać w swojej pamięci nastroje tamtych gorących sierpniowych dni. Dni, w których z troski o dom ojczysty, w bólu i niepokoju serca, w męczeniu fizycznym i duchowym, na klęczkach z różańcem w ręku, na klęczkach przy polowych ołtarzach, z patriotycznymi i religijnymi pieśniami na ustach, w rozpaczliwym wołaniu robotników o godność człowieka i pracy, z poparciem inteligencji i świata kultury rodziła się solidarność polskiego narodu. Solidarność narodu miała już swoje korzenie w poprzednich wołaniach o prawdę i sprawiedliwość z roku 1956, 1968, 1970 i 1976.


Miała swoje korzenie we łzach, krzywdzie i krwi robotniczej, miała swoje korzenie w poniżeniu młodzieży akademickiej. Dlatego szybko rozrosła się w potężne drzewo ogarniające swoimi konarami cały kraj. I chociaż rozwijała się burzliwie, to jednak przez piętnaście miesięcy jej legalnego działania nikt z jej winy nie został zabity ani raniony. „Solidarność” zrodzona w sierpniu 1980 roku to nie tylko związek zawodowy o tej nazwie, który ukształtował się parę miesięcy później, ale to dążenie do całego narodu ku prawdzie, sprawiedliwości i wolności. Potwierdzeniem, że to była solidarność narodu, jest również fakt, że stan wojenny wprowadzono przeciwko całemu narodowi, a nie tylko przeciwko związkowi zawodowemu”.


W dalszej części homilii mówił: „Naród Polski nie nosi w sobie nienawiści i dlatego zdolny jest wiele przebaczyć, ale tylko za cenę powrotu do prawdy. Bo prawda i tylko prawda jest pierwszym warunkiem zaufania. Naród tak boleśnie doświadczony jest nie uwierzy żadnym gołosłownym deklaracjom. Prośmy Matkę Najświętszą, Panią Jasnogórską w dniu Jej święta, aby pomogła wszystkim w naszej Ojczyźnie zrozumieć, że nie da się budować domu ojczystego na kłamstwie, przemocy i nienawiści. Prosimy słowami Ojca Świętego, który tak modlił się 4 sierpnia 1982 roku: „Matko. Może jeszcze nigdy, tak jak teraz, nie trzeba było, abyś wzięła w swe macierzyńskie dłonie serca i myśli Polaków. Abyś wzięła w swe ręce losy mojego Narodu”.” – powiedział Ks. Jerzy Popiełuszko, w homilii, którą wygłosił w dn. 26 sierpnia 1984 roku, podczas Mszy św. za Ojczyznę.


Ks. Jerzy Popiełuszko w dn. 30 września 1984 roku celebrował Mszę św., natomiast homilię wygłosił Ks. prałat Teofil Bogucki. Podczas tamtej Mszy św., we wprowadzeniu, powiedział:


„Stajemy jak co miesiąc w ostatnią niedzielę w naszej Świątyni przy ołtarzu Chrystusowym, zjednoczeni w modlitwie za Ojczyznę i za tych, którzy dla niej w różny sposób cierpią. Chciałem na początku Mszy świętej powitać wszystkich, którzy przybyli na naszą wspólną modlitwę. Są w dniu dzisiejszym również w sposób szczególny pracownicy Fabryki Samochodów Osobowych, którzy czczą trzecią rocznicę poświęcenia sztandaru „Solidarności” Fabryki Samochodów Osobowych, sztandaru, na którym widnieje wizerunek świętego Krzysztofa, patrona kierowców, i napis: „Bóg, Wiara, Ojczyzna i Solidarność” – prosimy więc w naszej modlitwie o łaskę wierności ślubowaniu, jakie składali na swój sztandar przed trzema laty. Składamy na ołtarzu Chrystusa Pana nasze nadzieje na lepsze jutro Ojczyzny, nadzieje na spokojniejsze dni polskich rodzin i radośniejszą przyszłość dla dzieci i młodzieży, prosząc, byśmy na co dzień byli mocni wiarą, nadzieją i miłością, i tymi wartościami innych mogli ubogacać”.

Warto w tym miejscu przytoczyć również słowa, które powiedział Ks. Jerzy podczas Mszy św. w dn. 30 września 1984 roku. Przed błogosławieństwem mówił:


„Jeszcze jedna prośba do wszystkich, nie ostatnia, ale ta bardzo serdeczna, byśmy w tym tygodniu w swoich modlitwach znaleźli miejsce, aby pomodlić się za Księdza Prałata, który od dziesięciu lat jest już na Żoliborzu. Prośmy w naszej modlitwie Boga w tym tygodniu, by następne dziesiątki lat pozostał z wami w tej parafii, służąc Bogu i Ojczyźnie.


Moi drodzy, a ta prośba, na dzisiaj ostatnia, ale powtarzana od miesięcy, a właściwie już od lat. Rozchodzimy się w absolutnym milczeniu. Dzisiejszy dzień był bardzo bogaty dla wielu w przeżycia religijno – patriotyczne i na Jasnej Górze, i tutaj. Nie pozwólmy, aby ktokolwiek mógł zniszczyć nasze dzisiejsze bogactwo, bogactwo dnia dzisiejszego. Dlatego jak zawsze umawiamy się, że poza kościołem na ulicy mogą śpiewać tylko prowokatorzy”.


Marta Jacukiewicz
Fragmenty homilii, wygłoszonych przez Ks. Jerzego Popiełuszko, wspomnienia Ks. prałata Teofila Boguckiego oraz wspomnienia Ks. prałata Tadeusza Bożełko przytoczyłam z publikacji: „Kazania 1982 – 1984”, wyd. Sióstr Loretanek, Warszawa 2010.

Źródło: prawy.pl

Sonda
Wczytywanie sondy...
Polecane
Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną