W sobotę 19 października o godz. 11:00 pod Ministerstwem Edukacji Narodowej zebrali się młodzi członkowie Kongresu Nowej Prawicy, by nawiązując do poniedziałkowego Dnia Komisji Edukacji Narodowej, wyrazić swoje niezadowolenie z obecnego stanu systemu państwowego szkolnictwa w Polsce.

W ramach akcji odbyła się konferencja prasowa, na której jako pierwszy wystąpił gość specjalny – Prezes Kongresu Nowej Prawicy Janusz Korwin-Mikke. Nieodmiennie postulował konieczność wprowadzenia prywatnego systemu edukacji, w którym to rodzice, a nie państwo, będą decydować, czego ma uczyć się ich dziecko. Następnie głos zabrał szef stołecznej Sekcji Młodzieżowej Bartłomiej Traczyk. Podkreślił, że uczniowie nie mogą w państwowych szkołach realizować swoich pasji, a poziom nauczania jest wyrównywany w dół, czemu służą m.in. ciągłe zmiany programów nauczania. Odrzucił jednocześnie odgórny model nauczania, postulując, by uczniowie mogli indywidualnie decydować o tym, ile godzin w tygodniu spędzają na nauce poszczególnych przedmiotów.

Zdaniem kolejnego członka Młodzieżówki KNP, Michała Gniadka, państwowy system oświaty jest droższy od prywatnego, a poziom oferowany przez szkoły jest niższy. Absurdem jest to, że posyłając dziecko do prywatnej placówki, rodzice płacą za jego edukację podwójnie. Marcin Kruszewski podkreślał, że najgorsze w systemie oświaty jest to, że pod władzą szkoły dziecko staje się własnością państwa, a rodzice w porozumieniu z dzieckiem nie mogą decydować, co jest dla niego najlepsze.

Podsumowując wystąpienia, członkowie Sekcji Młodzieżowej na tle stosu starych podręczników dosłownie „dali linijką po łapkach” minister Szumilas, w którą wcielił się Aleksander Popielarz. Na koniec donośnie zabrzmiał „ostatni dzwonek” dla pani minister.

Akcja cieszyła się sporym zainteresowaniem przechodniów, którzy dołączyli się do krytyki polskiego szkolnictwa.

Anna Karbowska
fot. Prawy.pl/D.Różański